5-latek napisał list do Świętego Mikołaja i przylepił do balonika. Finał tej historii wyciska łzy z oczu!

i

Autor: Shutterstock 5-latek napisał list do Świętego Mikołaja i przylepił do balonika. Finał tej historii wyciska łzy z oczu!

Niezwykłe Święta 5-latka

5-latek napisał list do Świętego Mikołaja. Przyczepił kartkę do balonika. Finał tej historii wyciska łzy z oczu!

2022-12-27 13:25

Mały chłopiec, który niezłomnie wierzył w Świętego Mikołaja, napisał do niego list i przyczepił go do balonika, wierząc, że może on dolecieć aż do Laponii, albo nawet prosto do Nieba. Wiatr zaniósł jednak balonik zupełnie gdzie indziej. 5-latek z Włoch niebawem przywitał w domu niespodziewanych gości...

5-letni Gabriele napisał list do Świętego Mikołaja i puścił go w świat z balonikiem. Nie zgadniesz, jak to się skończyło!

Czy Twoje dziecko pisze listy do Świętego Mikołaja i wierzy w jego istnienie? Ten 5-latek z Włoch niezłomnie wierzył. Przed tegorocznym Bożym Narodzeniem Gabriele (5 l.) z Bolzano na północy Włoch postanowił spróbować szczęścia i samodzielnie wysłać swój list prosto do Mikołaja. "Mam na imię Gabriele i mam pięć lat. W tym roku byłem bardzo grzeczny. Proszę o klocki i o grę. Pozdrów ode mnie twoje renifery" - napisał chłopczyk. Nie jest jasne, czy ktoś dorosły pomógł mu w napisaniu listu, czy też może Gabriele sam potrafił już napisać kilka słów. W każdym razie chłopiec przyczepił swój list do balonika i posłał go w drogę w wietrzny dzień, wierząc, że może on dolecieć aż do Laponii, albo nawet prosto do Nieba. Wiatr zaniósł jednak balonik zupełnie gdzie indziej...

List do Świętego Mikołaja trafił do lotniczej bazy wojskowej. Żołnierze kupili 5-latkowi wymarzone prezenty

Otóż list do Świętego Mikołaja, który wysłał z balonikiem 5-latek z Włoch, wylądował w wojskowej bazie lotniczej w Pratica di Mare pod Rzymem. Żołnierze musieli sprawdzić, jaka wiadomość do nich trafiła, a gdy okazało się, że to list do Mikołaja, postanowili sami wejść w jego rolę. Pracownicy bazy lotniczej sami kupili 5-latkowi wymarzone prezenty i udali się pod adres wymieniony w liście od Gabriele. Uradowany chłopczyk dostał wymarzone prezenty od żołnierzy. Historię opisało dowództwo włoskiego lotnictwa w mediach społecznościowych.

Sonda
Czy pakujesz prezenty własnoręcznie?

QUIZ PRL: Święta Bożego Narodzenia w PRL-u. To była magia prawdziwych świąt?

Pytanie 1 z 10
Żywe karpie sprzedawano, wyjmując je:
Historia z Koprem - Święta w PRL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki