Białoruś: Poseł PO zatrzymany na granicy, posłowie PiS wjechali bez przeszkód

2010-07-11 13:11

Dla posła PO Roberta Tyszkiewicza wizyta na Białorusi zakończyła się na przejściu granicznym w Kuźnicy. Białorusini odmówili mu wstępu tłumacząc, że jest on osobą "niepożądaną" na terytorium kraju. Bez przeszkód granicę pokonali trzej inni posłowie PiS.

Poseł Tyszkiewicz i trzech posłów PiS: Tadeusz Woźniak, Krzysztof Maciejewski oraz Marek Matuszewski jechało przez przejście w Kuźnicy na uroczystości zorganizowane przez nieuznawany przez władze w Mińsku Związek Polaków na Białorusi i konsulat RP w Grodnie. Spotkanie polskich parlamentarzystów z Polakami z Białorusi miało związek z 66. rocznicą akcji "Ostra Brama". W kilku miejscowościach na Grodzieńszczyźnie odbędą się spotkania z kombatantami.

Podczas kontroli dokumentów na granicy Białorusini stwierdzili, że poseł Platformy nie może kontynuować podróży. Jego trzej koledzy mogą jechać, on zostaje na granicy – nie zostanie wpuszczony na terytorium Białorusi.

Jako oficjalny powód zaprzymania polskiego parlamentarzysty służby graniczne zacytowały fragment konwencji genewskiej. Robert Tyszkiewicz został uznany za osobę "niepożądaną" na terytorium Białorusi.

- To raczej podanie podstawy prawnej, a nie faktycznego powodu – komentowała już po fakcie asystetentka posła Anna Mierzyńska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki