ICE zwiększa naloty na miejsca pracy i rozdziela rodziny

Okazuje się, że od czasu kiedy Donald Trump (72 l.) objął urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, poza tym, że ICE zaczęło przeprowadzać masowe łapanki w różnych miejscach i częściach Stanów, to teraz za kolejny priorytet postawiło sobie miejsca pracy. Niedawno administracja ogłosiła, że od października zeszłego roku do końca maja 2018 r. liczba nalotów na różne zakłady, fabryki, farmy czy plantacje została podwojona. Jak zapowiadają przedstawiciele ICE, to nie koniec intensyfikacji i należy się spodziewać jeszcze częstszych akcji. Jedna z największych od dekady miała miejsce na rzeźnię w Tennessee. Uczestniczyli w niej nie tylko agenci Immigration and Custom Enforcement (ICE), ale również urzędu skarbowego i stanowego Tennessee Highway Patrol. Imigranci zostali dosłownie otoczeni: z ziemi i powietrza, bowiem w akcji uczestniczyły też helikoptery. Następnie agenci wkroczyli do zakładu i jeden po drugim aresztowali 97 imigrantów, którzy zostali umieszczeni w więzieniu deportacyjnym. Niestety, podobnych nalotów można spodziewać się więcej.