Dla Roberta Burcka golizna to znak firmowy. Odwiedzający Times Square turyści z całego świata znają go jako "Naked Cowboy". Jak podaje New York Post, Robert nie wymiękł nawet w ostatnią mroźną niedzielę i chodził goły po ulicach zbierając datki. Dużo nie zarobił - jak twierdzi Post jedynie 16 dol. Dużo więcej - bo 80 dol. - wydał na parking...
Kowboju, bo coś sobie odmrozisz!
2015-02-16
19:59
Ten gość to prawdziwy twardziel. Gdy zwykli nowojorczycy zamarzają pod grubymi warstwami ubrań, ten ubrał tylko... dodatkowe skarpety. Ale cóż, sam tak wybrał.