Krym ogłasza niepodległość. Ukraina stawia na nogi armię

2014-03-11 13:40

Rada Najwyższa Autonomicznej Republiki Krymu, przy wsparciu Rosji opananowana przez zwolenników oderwania od Ukrainy, przyjęła deklarację niepodległości 78 głosami w 81-osobowej Radzie. Rada Najwyższa ogłosiła deklarację niepodleglości nie czekając na wyniki referendum, zapowiedzianego na 16 marca. Ukraina odpowiada stanem alarmowym w armii.

- Jeśli narody Krymu opowiedzą się w zaplanowanym na 16 marca 2014 r. referendum za wejściem Krymu, włączając w to Autonomiczną Republikę Krymu i miasto Sewastopol, w skład Rosji, po tym referendum Krym zostanie ogłoszony niepodległym państwem o republikańskim systemie rządów - money.pl cytuje fragment deklaracji, opublikowanej w intyernetowym serwisie Rady Najwyższej.

 

Ukraina planuje powołanie Gwardii Narodowej oraz ogłoszenie częściowej mobilizacji w związku z zagrożeniem ze strony Rosji - poinformował p.o. prezydent kraju i przewodniczący parlamentu Ołeksandr Turczynow.

- Ukraina planuje powołanie Gwardii Narodowej oraz ogłoszenie częściowej mobilizacji w związku z zagrożeniem ze strony Rosji - donosi gazeta.pl, powołując sie na p.o. prezydenta kraju i przewodniczącego parlamentu Ukrainy Ołeksandra Turczynowa.

 

Rosjanie wzmacniają swoją obecność wojskową na Krymie. Prezydenta Władimira Putina nie zatrzymują więc płynące z Europy groźby o sankcjach. Rosyjski przywódca wie, że to tylko strachy, ponieważ na Zachodzie nie ma zgody, jak to zrobić. Polska i kraje nadbałtyckie chcą działać wobec Rosji zdecydowanie. Jesteśmy nazywani już jastrzębiami. Natomiast potęgi takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania przyjęły łagodniejszą taktykę.

ZOBACZ TEŻ: Klamka zapadła. Rosjanie wzięli Krym i go nie oddadzą

Rosjanie wzmacniają swoją obecność wojskową na Krymie. Prezydenta Władimira Putina nie zatrzymują płynące z Europy groźby o sankcjach. Rosyjski przywódca wie, że to tylko strachy, ponieważ na Zachodzie nie ma zgody, jak to zrobić. Polska i kraje nadbałtyckie chcą działać wobec Rosji zdecydowanie. Jesteśmy nazywani już jastrzębiami. Natomiast potęgi takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania przyjęły łagodniejszą taktykę.

Referendum, w którym mieszkańcy półwyspu zdecydują, czy chcą pozostania ich regionu na terytorium Ukrainy, czy przyłączenia do Rosji, odbędzie się dopiero 16 marca. Jednak Rosjanie są tak pewni swego, że... już zmieniają walutę na Krymie.

Na razie dotyczy to władz lokalnych. Zdelegalizowane przez nowy rząd prorosyjskie władze Krymu zostały bowiem odcięte od państwowych pieniędzy. Rachunki otworzyła im jednak Rosja.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki