Liga Państw Arabskich otwiera się na Syrię Baszszara al-Asada. Skończy się gehenna uchodźców?

2023-05-08 16:36

Jednym z sześciu założycieli (w 1945 r.) Ligi Państw Arabskich (LPA) była Syria. Po dwunastu latach nieobecności w Lidze, spowodowanej wojną domową, zgodzono się, by państwo rządzone dyktatorską ręką przez Baszszara al-Asada powróciło na łono Ligi. Syria została „odwieszona w prawach członka”. Taką decyzję podjęło (7 maja) jej 22 członków, co bardzo nie spodobało się USA.

uchodźcy Syria

i

Autor: pixabay.com

LPA zawiesiła członkostwo Syrii w listopadzie 2011 r. Powodem było tłumienie przez Damaszek protestów opozycji. Syria potępiła to posunięcie jako „nielegalne i naruszające statut organizacji”. Wobec decyzji LPA z 7 maja krytyczne stanowisko wyraził Departament Stanu uznał, że „Syria nie zasługuje na ponowne przyjęcie do Ligi Państw Arabskich”. Rzecz w tym, że Syria znów wraca do politycznej wspólnoty arabskiej na mocy decyzji podjętej (podczas zamkniętego spotkania) w Kairze przez ministrów spraw zagranicznych, którzy podjęli ją „przeciwstawiając się dyktatowi wydanemu przez USA i niektórych jego sojuszników” – podkreśla GlobalSecurity.org.

Egipskie MSZ wyjaśniło arabskim mediom, że powrót Syrii do LPA jest „warunkowy”. LPA uzależnia go od powrotu syryjskich uchodźców i nieprowadzenia polityki odwetowej wobec politycznych oponentów będących na uchodźstwie. Według ONZ (dane z 2022 r.) wojna domowa sprawiła, że z kraju tego musiało uciec 2 563 434 Syryjczyków. Do tego dochodzi ponad 6,5 mln wewnętrznie przesiedlonych. To oznacza, że konflikt zmusił do opuszczenia domów ponad 40 proc. Syryjczyków.

W piątek (5 maja) jordański minister spraw zagranicznych Ayman Safadi powiedział CNN, że wśród członków LPA jest wystarczająco dużo za tym, by Syria mogła wrócić w jej szeregi. Dyplomata podkreślił, że decyzją w sprawie Syrii świat arabski przejmuje teraz inicjatywę w sprawie rozwiązania kryzysu w tym państwie, ponieważ „nie było dotychczas skutecznych wysiłków: by do tego doprowadzić.

Według opublikowanego 1 lipca 2022 r. raportu Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) przez 10 lat wojny domowej w Syrii, do kwietnia 2021 r. zginęło ponad 300 tys. cywilów. W 2018 r. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informowało o 511 tys. zabitych. Dokładnych danych nie ma. Syria jest państwem, w którym nie tylko Baszszar al-Asad walczy z opozycją (i na odwrót). To miejsce, w którym ścierają się także interesy wielu innych państw. Nie tylko Federacji Rosyjskiej (jej oddziały stacjonują od wielu lat, pod koniec 2015 r. otwarcie i zbrojnie wsparła Al-Asada) i USA (obecnie ok. 900 żołnierzy wspiera Syryjskie Siły Demokratyczne, czyli oponentów reżimu).

Turcja działa (bezpośrednio od 2016 r.) w Syrii przeciwko Kurdom, tworzącym trzon Sił Demokratycznych. Iran wspiera Baszszara al-Asada. Rozwój sytuacji na oku ma przez to Izrael, od czasu do czasu przeprowadzając odwetowe naloty na pozycje, z których wystrzeliwane są rakiety w jego kierunku. Jak w każdej wojnie domowej sytuacja jest zagmatwana, a gdy toczy się ona na Bliskim Wschodzie, to wszystko jest jeszcze bardziej skomplikowane.

Powrót Syrii do LPA po latach „wygnania” jest prawie pewny. Sprawi on, że władza Baszszara al-Asada zyska częściową autoryzację w świecie arabskim, a przez to pośrednio i poza nim. Prawdopodobieństwo, że Syria spełni warunki, od których LPA uzależnia pełny powrót do członkostwa – istnieje. Czy jednak faktycznie Damaszek je spełni i kiedy, to już zgoła inna zagadka.

Sonda
Uważasz, że wojna domowa w Syrii ma się ku końcowi?