Afera w internecie z Macronem i Merzem! Padły oskarżenia o zażywanie kokainy. Macron odpowiada, że to nie kokaina, a chustka
Zaczęło się od niewinnej wizyty dziennikarzy w pociągu, którym Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer parę dni temu zmierzali do Kijowa, by tam spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim i Donaldem Tuskiem. Ktoś zaczął nagrywać polityków siedzących przy stoliku, a wtedy Macron... pospiesznie chwycił jakiś przedmiot, który tam leżał i ukrył go w dłoni, a po paru chwilach schował do kieszeni. To nie wszystko, bo Merz też rzucił się, by ukrywać jeszcze inny przedmiot - mały i złoty, podłużny, wyglądający jak łyżeczka. Sytuacja ta nie umknęła uwadze tak zwanych internautów. Co to było? Na ten temat rozpętała się burzliwa dyskusja, a niektórzy zaczęli zastanawiać się, czy aby nie był to... pakunek z kokainą, a łyżeczka służyła do jej zażywania. Czy tak było, trudno powiedzieć. Zawiniątko nie jest na filmie szczególnie dobrze widoczne i równie dobrze mogło być zmiętą chusteczką. Tak właśnie twierdzi Pałac Elizejski. I dodaje, że teoria o kokainie to rosyjska propaganda. Tak również mogło być, bo sama rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa mówiła, że jej zdaniem europejscy politycy ćpali w pociągu.
Pałac Elizejski: to dezinformacja, na filmie widać chusteczkę do nosa
Teoria o kokainie wydaje się faktycznie być teorią spiskową, a jeśli to chusteczka, to pospieszne chowanie jej przed dziennikarzami też wcale nie musiało być dziwne. W końcu walające się po stole brudne chustki niekoniecznie są tym, co prezydent chciałby pokazać reporterom. A co z łyżeczką? Mogła być zwykłą łyżką albo jakimś innym przedmiotem. Jak było naprawdę, tego nie wie nikt na sto procent. "Gdy jedność europejska staje się niewygodna, dezinformacja posuwa się do tego, by zwykła chusteczka wyglądała, jak narkotyki" - oświadczył Pałac Elizejski na platformie X i opublikował zdjęcie, na którym już wyraźniej widać, co leżało na stole. "To jest chusteczka do nosa" - głosi podpis. Jak dodali przedstawiciele Macrona, teoria o narkotykach "jest rozpowszechniana przez wrogów Francji, zarówno za granicą, jak i w kraju".
