Robert Trump zmarł w sobotę w nowojorskim szpitalu w wieku 71 lat. Przyczyny zgonu nie ujawniono. Prezydent odwiedził swojego brata w szpitalu w piątek po południu. Powiedział wówczas dziennikarzom, że "przeżywa on ciężki czas". Media informowały o poważnej chorobie, ale nie wiadomo, na co cierpiał najmłodszy z rodzeństwa Trumpów. Według dziennika "New York Post", Robert spędził w czerwcu ponad tydzień na oddziale intensywnej terapii nowojorskiego szpitala Mount Sinai na Manhattanie. Robert utrzymywał bliskie kontakty ze swym starszym, 74-letnim bratem. Zajmował się administrowaniem i kierowaniem inwestycjami imperium nieruchomościowego rodziny Trumpów. Jak mówią przyjaciele rodziny, Robert i Donald bardzo różnili się charakterami. Robert był znacznie bardziej cichy i spokojny niż jego starszy brat. Prezydent pożegnał brata wzruszającym wpisem - "Z ciężkim sercem informuję, że mój wspaniały brat, Robert, odszedł w spokoju dzisiejszej nocy. Był nie tylko moim bratem, ale najlepszym przyjacielem. Będzie mi go bardzo brakować, ale spotkamy się znowu. Jego pamięć pozostanie w moim sercu na zawsze. Robert, kocham Cię. Spoczywaj w spokoju" - napisał Trump.
Wujka Roberta pożegnała też córka prezydenta. - „Kochamy cię. Jesteś w naszych sercach i modlitwach, zawsze”- napisała Ivanka Trump na Twitterze.
Czytaj też: Wykują Trumpa w górze Rushmore?!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj