Rozbity samolot Air Algerie należał do Realu Madryt! Latał nim Jerzy Dudek!

2014-07-25 16:16

Nie zamach ani zestrzelenie, a prawdopodobnie zła pogoda była przyczyną katastrofy samolotu algierskich linii Air Algerie, który rozbił się w czwartek w regionie Timbuktu w środkowym Mali. Służbą zabezpieczającym wrak maszyny udało się już odnaleźć ciała pasażerów ltragicznego lotu.

" style="border:none" allowfullscreen >

Wrak maszyny udało się znaleźć dopiero kilkanaście godzin po tym jak lot AH 5017 zniknął z radarów. Maszyna jest całkowicie spalona.

- Za zgodą władz Mali wysłaliśmy na miejsce katastrofy naszych ludzi, gdzie przy pomocy lokalnej ludności odnaleźli wrak samolotu. (...) Znaleźli ludzkie szczątki i całkowicie spalone i porozrzucane fragmenty samolotu - powiedział generał francuskich wojsk Gilbert Diendere dla AP.

Po wstępnych oględzinach szczątków maszyny śledczym z Mali i sąsiedniego Burkina Faso udało się ustalić, że samolot uderzył w ziemię w całości i nie ma żadnych śladów świadczących o wybuchu bomby czy zestrzeleniu.

Co było przyczyną tragedii? Najprawdopodobniej złe warunki atmosferyczne. Na trasie lotu AH 5017 przechodził wielki front burzowy i gęste chmury. Wiadomo już, że chwilę przed tym jak urwała się łączność, załoga maszyny prosiła o zgodę na zmianę kursu w celu uniknięcia burzy.

Eksperci nie wykluczają też, że katastrofę mogło spowodować połączenie złej pogody i problemów technicznych

Zobacz: Dr Duczyński stracił córkę w zestrzelonym samolocie, ale nie traci nadziei: Jadę szukać Fatimy

Nieszczęśliwy lot z Burkina Faso do Algieru

Jak informowaliśmy w czwartek,  samolot leciał z Burkina Faso do Algieru. Kontakt z lotem AH 5017 utracono 50 minut po starcie maszyny z lotniska w Wagadugu. Informacje o straconym kontakcie z maszyną potwierdzają też hiszpańskie prywatne linie lotnicze Swiftair. Kontakt utracono nad terytorium Mali. Na pokładzie było 116 osób, w tym najprawdopodobniej wielu obywateli francuskich.

Biuro prezydenta Francji potwierdziło wcześniejsze doniesienia, że samolot rozbił się niedaleko granicy z Burkina Faso w okolicy miejscowości Gossi.

Na pokładzie samolotu miało znajdować się m.in. 50 Francuzów, 24 obywateli Burkina Faso, 7 Algierczyków i co najmniej 20 Libańczyków, a także 6 Hiszpanów, którzy stanowili załogę, 5 Kanadyjczyków, 4 Niemców, Szwajcar oraz obywatel Luksemburga.

Samolot należał do Realu Madryt!

Dziennik "Marca" ukazujący się w Madrycie przypomniał, że w latach 2007-2009 rozbitą maszyną podróżował Real Madryt! W tym czasie graczami "Królewskich" byli m.in. Raul, Guti, a także sam Jerzy Dudek!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki