Ofiara Polańskiego ma dość skandalu z pedofilem

2009-10-27 10:36

Po latach zdołała zapomnieć o traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa, ale po zatrzymanie reżysera koszmar powrócił. Samantha Geimer (45 l.), którą Roman Polański (76 l.) wykorzystał seksualnie, gdy miała zaledwie 13 lat, złożyła do sądu apelacyjnego w Kalifornii wniosek o umorzenie sprawy karnej, bo chce w końcu zacząć żyć spokojnie.

Zaraz po zatrzymaniu filmowca na lotnisku w Zurychu w domu i pracy Geimer rozdzwoniły się telefony. Dziennikarze dzień i noc nękają kobietę, by udzieliła im wywiadu lub choćby wygłosiła krótkie oświadczenie.

"O rozmowę z moją klientką ubiegają się m.in. Larry King (75 l.) z CNN i Oprah Winfrey (55 l.). Największe amerykańskie dzienniki powołały specjalne sztaby reporterów, którzy zajmują się tylko nękaniem pani Geimer" - napisał jej adwokat Lawrence Silver.

Ofiara Polańskiego, którą na przyjęciu w willi Jacka Nicolsona (72 l.) reżyser- pedofil upił, nafaszerował narkotykami i zmusił do analnych stosunków seksualnych, znowu staje się ofiarą. Rozpaczliwe prośby, by media dały jej spokój, na nic się zdają. Geimer jest tak zmęczona ciągnącym się od 1977 r. seksskandalem z filmowcem, że odbija się to na jej zdrowiu psychicznym i fizycznym.

"Zamieszanie wokół sprawy źle wpłynęło nawet na pracę Samanthy Geimer, bo dziennikarze wydzwaniają nawet do firmy, w której jest zatrudniona, co wywołuje niezadowolenie u jej szefów" - wyjaśnia we wniosku Silver.

Dlatego też kobieta broni się jak może, by jak najszybciej zapomnieć o historii z Polańskim. Jest tak zdesperowana, że żąda już konkretnych decyzji sądu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki