Prokuratorzy szukają autora filmu z miejsca katastrofy prezydenckiego Tu-154m (VIEDO)

2010-05-11 14:59

Wojskowi śledczy na dobre zajęli się słynnym amatorskim nagraniem z miejsca katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. To właśnie na tym filmie słychać coś co może przypominać strzały z broni palnej. Prokuratorzy postanowili teraz, że znajdą autora nagrania i ustalą w jaki sposób znalazło się ono w internecie.

Jak donosi radio RMF FM, śledczy na razie zastanawiają się, czy odnalezienie autora filmu jest w ogóle możliwe. Jakość klipu nie pozwala nawet stwierdzić czy nagrane pod koniec odgłosy to rzeczywiście strzały. Tym bardziej niemożliwe wydaje się więc dokładne wyizolowanie głosu operatora.

Zobacz nagranie:


Prokuratorzy na razie jednak nie rezygnują z pomysłu znalezienia autora, twierdzą przy tym, że pozwoli to na dotarcie do oryginału nagrania. - Znalezienie tego mężczyzny dałoby też możliwość przesłuchania go, a widać, że był jednym z pierwszych świadków na miejscu katastrofy tupolewa – tłumaczą wojskowi śledczy. 

Przeczytaj koniecznie: Samochód ofiary katastrofy pod Smoleńskiem zniknął. Gdzie jest auto Joanny Agackiej- Indeckiej?


Tymczasem w internecie już pojawiło się wiele spekulacji na temat tego kim jest autor filmu. Z wpisu na forum Smoleńska wynika, że to jeden z pracowników autosalonu, znajdującego się w pobliżu miejsca, gdzie maszyna runęła na ziemię.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki