Chen pracuje jako taksówkarz i nie ma czasu na zajmowanie się dzieckiem. Tuż przed pracą wyprowadza 2-latka na ulicę, zakuwa jego nogi w łańcuch i przywiązuje do słupa.
Przeczytaj koniecznie: Rosja: Miała nóż w plecach i nic nie czuła
"Dobrotliwy" tata ustawia taką długość łańcucha, żeby malec nie mógł wyjść na ulicę. Przywiązany malec godzinami czeka na ulicy, aż jego tata wróci.
- Już w ten sposób straciłem swoją córkę, którą podczas mojej nieobecności przejechał samochód. Matka chłopca jest chora psychicznie i nie może się nim zająć - wyjaśnia Chen.
Zobacz WSTRZĄSAJĄCE ZDJĘCIE: Drzewo przebiło jej szyję i przeżyła
Wygląda na to, że horror dziecka wreszcie się skończy, bo po interwencji władz Pekinu mężczyzna zobowiązał się do znalezienia odpowiedniego przedszkola dla malucha.