Audiencje generalne u papieża Franciszka czasami przybierają niespodziewany obrót! Tym razem pewien wierny dosłownie przyssał się do Ojca Świętego. Do incydentu doszło w ostatnią środę. Na Placu Świętego Piotra jak zwykle zebrał się tłum rozentuzjazmowanych wiernych. W pierwszym rzędzie znajdował się pewien mężczyzna. Kiedy tylko papież do niego podszedł, ten w uniesieniu rzucił się do pocałunków!
Wierny jął całować papieską głowę, co wyglądało tak, jakby przyssał się do niej. Rozbawiony Franciszek z wyrozumiałością przyjął te wyrazy oddania i tylko łagodnie się uśmiechał. Niedawno było głośno o tym, że zirytowany Ojciec Święty uderzył w rękę kobietę, która zbyt mocno ściskała mu dłoń i ją wykręcała. Potem Franciszek przepraszał za swoje zachowanie - i rzeczywiście, teraz już zachowuje stoicki spokój bez względu na okoliczności!