ROSJA: Po wygranych wyborach PUTIN PŁACZE ze szczęścia

2012-03-06 3:45

Niespodzianki nie było. Dotychczasowy premier Rosji Władimir Putin (60 l.) w niedzielnych wyborach prezydenckich zmiótł swoich rywali. Zgarnął 63,71 procent wszystkich głosów i to właśnie on już po raz trzeci zasiądzie w fotelu prezydenta, a rządzić będzie przynajmniej przez jedną 6-letnią kadencję. "Car" Putin tak się cieszył ze zwycięstwa, że rozpłakał się jak dziecko.

- Obiecywałem, że wygramy i wygraliśmy. Zwyciężyliśmy w otwartej i uczciwej walce - mówił Putin do szalejącego tłumu swoich zwolenników w centrum Moskwy, a po policzkach spływały mu łzy. Potem nowy-stary prezydent Rosji przyznał dziennikarzom, że łzy to efekt przejmującego wiatru. Za Putinem z 17,19 proc. głosów uplasował się lider komunistów, Giennadij Ziuganow. Trzecie miejsce zajął miliarder Michaił Prochorow (7,86 proc.). Za podium znaleźli się nacjonalista, Władimir Żyrinowski (6,23 proc.) i szef socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji Siergiej Mironow (3,85 proc.).

Podczas niedzielnego głosowania zarejestrowano około 2 tys. naruszeń ordynacji wyborczej, np. w jednym z lokali wyborczych w Dagestanie kamery internetowe nagrały, jak dwóch mężczyzn wrzuca do urny kilkanaście kart.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki