Staten Island. Zginął ratując życie

2012-02-27 15:55

Steven Santiago († 39 l.) zmarł w szpitalu w wyniku obrażeń głowy. Santiago uratował Jonathana Parisena (40 l.), który spadł na tory metra na stacji New Dorp i nie był w stanie wydostać się o własnych siłach.

Santiago zszedł z peronu na tory, by wydostać stamtąd Parisena. Sam nie zdążył jednak wyjść i pociąg uderzył go. Doznał silnych obrażeń i  zmarł w sobotę nad ranem. Wypadek miał miejsce na początku stycznia i Santiago przez kilka tygodni walczył o życie. Jego brat Edwin ma żal do Parisena, że nie podziękował Stevenowi osobiście, a zrobił to jedynie poprzez facebook.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki