Strzelanina w Waszyngtonie! Co najmniej 13 ofiar śmiertelnych

2013-09-16 22:20

Strzelanina w Ośrodku Marynraki Wojennej w Waszyngtonie. Na miejscu tragedii jest już policja FBI i służby ratunkowe. Jak podaje CBC News śmierć w wyniku ran postrzałowych poniosło 13 osób. Jednak liczba ofiar może być jeszcze większa.

Policja otrzymała informację o strzelaninie o 8.20 tamtejszego czasu (14.20 czasu polskiego). Strzały padły w budynku dowództw technicznych Ośrodka Marynarki Wojennej w Waszyngtonie. Na miejscu jest już policja, FBI i służby ratunkowe.

Kim są napastnicy?

"Washington Post", powołując się na policję podał, że napastników jest najprawdopodobniej trzech. Jeden z nich został już zastrzelony. Zidentyfikowano go jako 34-letniego Aarona Alexisa. Był to pracownik kontraktowy.

Według szefowej policji Dystryktu Kolumbia, Cathy Lanier, napastników przypuszczalnie jest trzech.Dwaj - biały i czarnoskóry, w wieku około 50 lat. Mężczyźni mieli na sobie uniformy przypominające mundury wojskowe.

Świadkowie masakry twierdzą, że jeden napastnik strzelał do ludzi w kawiarni na dolnym piętrze, a drugi zaatakował pracowników będących na holu na innym poziomie budynku.

PRZECZYTAJ: Krwawa jatka na osiedlowym zebraniu

Ewakuacje

Budynek, w którym doszło do strzelaniny został ewakuowany. Zamknięto też siedem szkół, które znajdują się w nieopodal.

Przez chwilę wstrzymany został też start samolotów z lotniska Ronalda Reagana. Podejrzewano, że napastnik z dachu budynku może strzelać do samolotów. Tak się jednak nie stało i loty zostały wznowione.

Podjęto także decyzje o zamknięciu Kapitolu. Nikt nie może z niego wyjść, ani do niego wejść. Policja nie podejrzewa, że napastnicy obrali go jako swój kolejny cel. Są to działania czysto zapobiegawcze.

Ofiary tragedii

Agencja Reuters podała, że w strzelaninie zginęło co najmniej 13 osób. Ranni przebywający w szpitalu na razie nie byli w stanie przekazać policji informacji co do szczegółów zdarzenia. Wśród poszkodowanych jest funkcjonariusz policji. Być może ucierpiał także drugi policjant, ale ta informacja nie została oficjalnie potwierdzona.

Na miejscu tragedii cały czas jest policja. Nie podano jeszcze oficjalnego oświadczenia na temat napastników i ofiar strzelaniny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki