Syryjski reżim może zabić miliony

2013-09-03 4:00

Syryjski reżim zgromadził tysiąc ton śmiercionośnej broni chemicznej. Gdyby syryjski dyktator miał na to ochotę, mógłby wymordować miliony ludzi na całym świecie!

Według francuskiego wywiadu Baszar Al-Assad (48 l.) ma w swoich tajnych magazynach tysiąc ton broni chemicznej, w tym sarinu. A wystarczy jedna kropla tej śmiercionośnej substancji, by skazić metr sześcienny powietrza!

Najpierw na ulicy pojawia się chmurka, jakby mgła, a w powietrzu unosi się słodkawy zapach jabłek. Potem ludziom zwężają się źrenice, przechodnie zaczynają odczuwać duszności i kasłać. Po chwili czują straszny ból w piersi, zaczynają toczyć z ust pianę. Niektórzy wymiotują, inni leżą na ulicy w drgawkach. Szybko dochodzi do całkowitego paraliżu układu oddechowego i serca. Sarin przenika do organizmu i przez płuca, i przez skórę. Ofiary nie mają szans.

>>> Syria: Obama gra na dwa fronty?

Jeśli ktoś przebywa w rejonie, gdzie rozpylono choćby kilkadziesiąt miligramów sarinu, umiera w parę minut. Taką śmierć Baszar Al-Assad zgotował bezbronnym rodakom. Według najnowszych danych ekspertów pod Damaszkiem w wyniku ataku chemicznego zginęło aż 1429 osób. Ale reżim do niczego się nie przyznaje i prosi ONZ, by zabronił USA ataku na Syrię. Kongres w Waszyngtonie po 9 września zajmie się wnioskiem prezydenta Baracka Obamy (52 l.) o interwencję na Bliskim Wschodzie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki