Szczury coraz bardziej opanowują NYC. Największy problem jest na Brooklynie

2016-05-03 2:00

Są wszędzie: na ulicach, chodnikach, parkach, w piwnicach, na klatkach schodowych, na stacjach i wagonach metra, gdzie potrafią nawet wejść na człowieka! Szczury dosłownie opanowały miasto. Liczba skarg na gryzonie rośnie w niepokojącym tempie. I, niestety, niewiele wskazuje na to, by coś się zmieniło.  Jeżeli, to…. na gorsze.

Jak wynika z najnowszych danych Wydziału Zdrowia, od początku roku ze skargami na szczury zadzwoniono na miejską linię 311 aż 8335 razy! To o 18 procent więcej aniżeli w analogicznym okresie rok temu, kiedy to z prośbą o interwencję dzwoniono 7076. I aż o 39 procent więcej niż w 2014 r. Tendencja zwyżkowa utrzymuje się i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja ze szczurami została opanowana. Jeżeli chodzi o dzielnice, to najbardziej na gryzonie skarżą się mieszkańcy Brooklynu. Od początku roku alarmowano stamtąd władze miasta o sytuacji aż 2542 razy. Drugą dzielnicą gdzie problem daje się ostro we znaki mieszkańcom jest Manhattan –  2269, następnie Bronks – 1917, Queens – 1291 i  Staten Island (316). Przedstawiciele Wydziału Zdrowia przypominają, że przez cały 2015 rok operatorzy 311 przyjęli 29.329 zgłoszeń z prośbą o interwencję. Ale w tym roku rekord najprawdopodobniej zostanie pobity, bowiem skargi zawsze nasilają się w miesiącach letnich a te dopiero przed nami. Na podstawie liczby telefonów ustalono gdzie znajdują się „szczurze zagłębia”. Tu przoduje kamienica przy 335 148th St., w Mott Haven na Bronksie (173 telefonów). Następnie czteropiętrowy budynek przy 2172 Second Ave. na Manhattanie  Manhattan (127 skarg) oraz blok przy 2300 Kings Highway, w Midwood, na Brooklyn (106 telefonów).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki