TRAGICZNA śmierć polskiej studentki w Hiszpanii. Przyjaciele ją ostrzegali, ona przed śmiercią żartowała: "Nigdy nic nie wiadomo"

2014-11-05 11:00

Miała 23 lata i całe życie przed sobą. Patrząc na profil Sylwii na Facebooku, widać, że dziewczyna cieszyła się każdą chwilą spędzoną w rajskiej Hiszpanii. Z absurdalną śmiercią Sylwii Rajchel, polskiej studentki, która spadła z bulwaru w Sewilli, nie mogą pogodzić się jej przyjaciele, którzy tuż przed wyjazdem dziewczyny ostrzegali ją, by na siebie uważała...

- Jedyna w swoim rodzaju. Czuję jakbym zaledwie wczoraj ją widziała... Nie mogę powstrzymać łez - napisała pod zdjęciem Sylwii na Facebooku jej koleżanka. Sylwia Rajchel była studentką Uniwersytetu Medycznego  Lublinie. Chciała pomagać ludziom. Do Hiszpanii pojechała w ramach wymiany zagranicznej Erasmus. Przygoda jej życia zamieniła się w horror.

Zobacz: Polska studentka zrobiła SELFIE i... zginęła! Tragiczna śmierć w Hiszpanii!

Zanim zdążyła opuścić Polskę, przyjaciele już za nią tęsknili. "Wracaj szybko!" - pisali na Facebooku. Sylwia tymczasem żartowała: "Postaram się, ale nigdy nic nie wiadomo...". Teraz, gdy tej energicznej i pełnej życia dziewczyny nie ma już wśród nas, jej słowa sprawiają, że włos jeży się na głowie. Pisząc "nigdy nic nie wiadomo", Sylwia z pewnością nie spodziewała się, że jej niewinny wpis znajdzie odzwierciedlenie w najczarniejszym ze scenariuszy.

Zobacz też: TRAGICZNE w skutkach selfie. Zrobili sobie zdjęcie i ZGINĘLI! [GALERIA]

Sylwia Rajchel zginęła w miniony weekend. Polska studentka wybrała się na wycieczkę do Sewilli. Chciała zrobić sobie zdjęcie z mostem Triany w tle. Dziewczyna najprawdopodobniej potknęła się o murek, po czym spadła na kamienisty brzeg rzeki.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki