Władimir Putin

i

Autor: PAP/EPA/SERGEJ BOBYLEV / KREMLIN POOL / SPUTNIK

Wojna na Ukrainie

Ujawniono tajną broń Putina. "Wytwarza czarną dziurę, może dojść do katastrofy"

2024-05-05 8:00

Dowiedliśmy, że Rosja używa specjalnej broni rozmieszczonej w trzech miejscach i broń ta wytwarza coś na kształt "czarnej dziury" - ostrzega Estonia. „Mamy dowód, że to pochodzi z Rosji, Rosja łamie wszystkie porozumienia międzynarodowe” – powiedział Margus Tsahkna, minister spraw zagranicznych Estonii. Chodzi o "czarną dziurę" w GPS i zakłócenia w ruchu lotniczym.

Estonia ogłosiła, że ma dowody na zakłócanie sygnału GPS przez Rosję. "Czarna dziura" pod Sankt Petersburgiem

Rosja specjalnie zakłóca sygnał GPS i może to doprowadzić nawet do katastrofy lotniczej - takie ostrzeżenia wypowiadali niedawno szefowie dyplomacji Litwy, Łotwy i Estonii cytowani przez agencję BNS. Chodzi o zakłócenia GPS w ruchu lotniczym, o których już wcześniej kilkukrotnie pisaliśmy. Ministrowie powiedzieli, że ich zdaniem zakłócenia te są atakami hybrydowymi Władimira Putina. Niedawno ogłosili też, że mają dowody na posiadanie i stosowanie przez Rosjan urządzeń elektronicznych wytwarzających coś na kształt czarnej dziury w systemie GPS. Najważniejsze źródło zakłóceń GPS w krajach bałtyckich według tych doniesień znajduje się w pobliżu Sankt Petersburga, na południe od miasta. „Mamy dowód, że to pochodzi z Rosji, Rosja łamie wszystkie porozumienia międzynarodowe” – powiedział Margus Tsahkna, minister spraw zagranicznych Estonii. „Jestem naprawdę pewien, że dokładnie wiedzą, co robią” – dodał.

Szefowie dyplomacji państw bałtyckich: Rosja zakłóca sygnał GPS. Prędzej czy później dojdzie do katastrofy lotniczej

Prędzej czy później przez Rosję dojdzie do wypadku lotniczego. Takie ostrzeżenia wypowiadali szefowie dyplomacji Litwy, Łotwy i Estonii cytowani przez agencję BNS. Jak dodają szefowie dyplomacji państw bałtyckich, w zeszłym tygodniu dwa samoloty z Helsinek do Tartu w południowej Estonii nie mogły wylądować tam, gdzie miały dolecieć i musiały kierować się do innych portów lotniczych właśnie z powodu wspomnianych zakłóceń. "Na pewno będziemy omawiać tę sytuację z naszymi sojusznikami. Takie działania są atakiem hybrydowym i stanowią zagrożenie dla naszych ludzi i bezpieczeństwa, więc nie będziemy tego tolerować" - zapewnił Gabrielius Landsbergis, minister spraw zagranicznych Litwy. "Sytuacja w regionie bałtyckim w pobliżu rosyjskich granic staje się obecnie zbyt niebezpieczna, aby ją ignorować" - dodał

"Zakłócenia koncentrują się wokół wrażliwych i strategicznych lokalizacji, ale dotknęły także cywilną przestrzeń powietrzną"

Rosja zakłóca sygnał GPS - pisał w marcu także szwedzki dziennik "Expressen", temat podejmował też Newsweek, który pisał, że miejscem, z którego prowadzone są takie działania, jest prawdopodobnie Królewiec. Na szczęście to nie takie proste, by doszło do katastrofy lotniczej z powodu GPS, bo są i inne mechanizmy pozwalające na bezpieczne kontynuowanie lotu. Ale zagrożenie wyraźnie istnieje. "Mówi się, że zakłócenia koncentrują się wokół wrażliwych i strategicznych lokalizacji, ale dotknęły także cywilną przestrzeń powietrzną, co skłoniło zachodnie rządy, władze transportowe i wojsko do podniesienia alarmu" - pisał "Expressen" i przypominał incydent z 14 marca, kiedy to zakłócono GPS brytyjskiego samolotu rządowego przewożącego sekretarza obrony kraju Granta Shappsa właśnie w rejonie Królewca. Cytuje też Mikaela Agrena pełniącego służbę w szwedzkich siłach zbrojnych, który twierdzi, że zakłócenia obserwowane są często podczas manerwów i odpowiada za to Moskwa. "Rosja ćwiczyła tego typu zdolności. Widzieliśmy to już wcześniej" – mówił wojskowy.

NIŻEJ ZOBACZYCIE, JAK WYGLĄDA TAJNA REZYDENCJA PUTINA:

Rosyjski OPOZYCJONISTA: Musimy walczyć z reżimem PUTINA
Sonda
Czy Putin zdecyduje się na próby broni nuklearnej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki