Ten mężczyzna jest nieśmiertelny! Brock Meister z Plymouth w stanie Indiana najpierw pokonał raka, a chwilę potem… lekarze przyszyli mu urwaną głowę. Jak mogło do tego dojść?! Mężczyzna jechał samochodem jako pasażer niedługo po tym, jak dowiedział się, że został wyleczony z nowotworu. Nagle jego życie znów zawisło na włosku. I to niemal dosłownie…
Auto zderzyło się z ciężarówką, a siła uderzenia wewnętrznie oderwała czaszkę 22-latka od rdzenia kręgowego. Medycyna nazywa to dekapitacją wewnętrzną. Dla lekarzy z Memorial Hospital w South Bend wyleczenie takich obrażeń nie było jednak niemożliwe. Podczas skomplikowanej operacji poskładali Brocka przy pomocy tytanowym prętów. Teraz mężczyzna przechodzi rehabilitację.