Wiśniewski naładował się przed koncertem na Greenpoincie

2013-09-06 22:23

Z serią koncertów do metropolii nowojorskiej powróciło Ich Troje. Słynna grupa pojawiła się po raz kolejny na Greenpoincie. Ale tuż przed koncertami charyzmatyczny Michał Wiśniewski wybrał się na Manhattan - m.in. na Times Square - by naładować się energią.

Wprawdzie liderowi Ich Troje "poweru" raczej nigdy nie brakuje, ale nie ma mu się co dziwić, że zechciał wybrać się na spacer po Manhattanie i że zahaczył o "skrzyżowanie świata", czyli o Times Square. Trudno chyba znaleźć bardziej energetyzujące miejsce w metropolii. - Tu życie zawsze tętni. Uwielbiam Nowy Jork. Kocham grać w Stanach, dla Polonii - mówił w wywiadzie dla "Super Expressu" Michał Wiśniewski, który dodaje, że bardzo się cieszy, że może być u nas ponownie i zagrać na Greenpoincie. - Nie ma nic wspanialszego! Zapraszam wszystkich na świetną zabawę - mówi lider Ich Troje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki