Będzie ponowne liczenie głosów! Władze amerykańskiego stanu Georgia poinformowały, że zamierzają przeprowadzić ręczne przeliczenie każdego głosu oddanego w głosowaniu powszechnym. Jednak jak zaznaczył stanowy sekretarz stanu Brad Raffensperger, nie znaleziono żadnego dowodu na wyborcze oszustwa, chociaż nieustająco takie oskarżenia padają ze strony Donalda Trumpa. Chodzi o to, że różnica w ilości głosów oddanych na Joe Bidena (78 l.) i urzędujacą głowę państwa jest niezwykle mała i wynosi około 14 tysięcy. O tyle wygrał w Georgii Biden.
Czy to oznacza, że Trump ma jeszcze szanse na zwycięstwo w wyborach? Zdecydowanie nie. Nawet jeśli okazałoby się, że wygrał w Georgii, Biden i tak ma w sumie znacznie więcej głosów elektorskich - już 290. Trump zdobył ich o kilkadziesiąt mniej. Mimo to nadal uważa, że tak naprawdę to on wygrał wybory prezydenckie w USA, a zwycięstwo Bidena to efekt oszustw polegających na doliczaniu głosów oddanych po terminie. Niektórzy współpracownicy i zwolennicy Trumpa, w tym jego osobisty prawnik i były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani, mówią nawet o oddawaniu głosów przez zmarłych, czyli "martwe dusze". Jednak jak dotychczas nie przedstawiono na to żadnych wiarygodnych dowodów.