Wyszkolony przez matkę, żeby zabijać?

2012-12-17 3:00

Podczas gdy cała Ameryka nie może otrząsnąć się z szoku po masakrze w Sandy Hook Elementary School i płacze nad 26 ofiarami, na światło dzienne wychodzą wstrząsające szczegóły z życia mordercy, 20-letniego Adama Lanzy, i jego rodziny. Jak donosi "New York Post", Nancy Lanza czyli jego matka - którą zresztą zabił z zimną krwią - była zapaloną kolekcjonerką broni. Co więcej, często zabierała Adama na lokalną strzelnicę, gdzie uczyła syna oddawać celne strzały.

Nie podejrzewała, że te umiejętności i zakupiona przez nią broń posłużą do zamordowania z zimną krwią 20 niewinnych dzieci...

- Ona naprawdę fascynowała się bronią i świetnie strzelała.

Najwyraźniej chciała tą swoją fascynacją zarazić też synów. Bardzo często wydziałem ich na strzelnicy - powiedział reporterom "New York Post" przyjaciel Nancy, Dan Holmes.

- Kiedy była tam z Adamem i Ryanem, to przede wszystkim koncentrowała się na tym, by nauczyć ich strzelać perfekcyjnie do celu - dodał Holmes. Mężczyzna powiedział, że Nancy Lanza miała imponującą kolekcję broni - tak antycznej, jak i współczesnej - z której była bardzo dumna.

- Pamiętam, jak kiedyś przyszła do mnie ze starą grawerowaną strzelbą. Mówiła, że to jej najcenniejszy okaz. Nigdy nie zapomnę, jak świeciły się jej oczy, kiedy mi ją pokazywała, wręcz uśmiechała się - opowiadał Holmes.

Niestety, ta fascynacja przerodziła się w coś bardzo złego i doprowadziła do jednej z największych tragedii w historii Stanów Zjednoczonych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki