Zginął, zasłaniając żonę

2017-10-04 2:00

Ameryka opłakuje ofiary najbardziej krwawej masowej strzelaniny w dziejach USA! Historie ludzi, którzy znaleźli się na celowniku szalonego mordercy, są dramatyczne. Jeden z zabitych, 29-letni Sonny Melton, oddał życie za swoją żonę, zasłaniając ją przed strzałami własnym ciałem.

"Był człowiekiem o wielkim sercu, uratował mi życie, stracił swoje" - napisała na Facebooku załamana Heather Gulish Melton. Ona i jej mąż Sonny Melton byli na feralnym koncercie, podczas którego doszło do masakry. Gdy rozległy się strzały, dla Sonny'ego najważniejsze było życie żony. Kazał jej biec jak najszybciej, a sam biegł tuż za nią, cały czas zasłaniając ją własnym ciałem przed kulami. Jedna z nich trafiła go, a strzał okazał się śmiertelny. Mężczyzna zginął, kobiecie nic się nie stało.Bohaterski mąż to jedna z 59 ofiar szaleńca, który w niedzielę w nocy otworzył ogień do wielotysięcznego tłumu bawiącego się na koncercie muzyki country w Las Vegas.

Strzelał z okna pokoju w hotelu Mandalay Bay. Obrażenia odniosło aż 527 osób, a kilkanaście walczy o życie! Szokujący bilans ofiar czyni tę masakrę najbardziej krwawą masową strzelaniną w dziejach USA. Wciąż nie wiadomo, jakie były motywy sprawcy. Według policji nie miał żadnych powiązań z organizacjami terrorystycznymi ani nie leczył się psychiatrycznie. Śledczy ujawnili też, że ojciec zabójcy, Patrick Benjamin Paddock, był na liście FBI najbardziej poszukiwanych przestępców (Most Wanted) po tym, jak uciekł z więzienia w latach 60. zeszłego stulecia z więzienia. Trafił za kraty za serię skoków na Valley National Bank w Arizonie, kiedy tam mieszkał razem z żoną i czwórką dzieci. W środę do Las Vegas przybędzie prezydent Donald Trump (71 l.), żeby spotkać się z ofiarami i ich rodzinami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki