Około godziny 9:00 mężczyzna i trzy kobiety mieli wtargnąć do katedry, wznosić okrzyki "Bóg, honor, ojczyzna", puszczać głośno muzykę i usiłować wywiesić tęczową flagę w przedsionku świątyni. Sprawcy zamieszania zostali niemalże natychmiast zatrzymani. Okazało się, że byli pijani.
Polecany artykuł:
Jeden z wikariuszy katedry, ks. Marcin Januszkiewicz, określił ich mianem "tęczowych terrorystów". W ostrych słowach opisał incydent na Twitterze, po czym skasował wpis.
W poniedziałek cała czwórka usłyszała zarzuty. 24-letni mężczyzna przyznał się do winy i wyraził skruchę. Dwie kobiety: 41- i 49-latka częściowo przyznały się, jednak zasłaniały się tym, że po alkoholu niewiele pamiętały. Wobec nich zastosowano dozór policyjny - informuje Polsat News.
Trzecia zatrzymana kobieta nie przyznała się do winy. Złożyła wyjaśnienia i ze względu na stan zdrowia została zwolniona do domu.
Za złośliwe zakłócanie aktu religijnego grozi im do dwóch lat więzienia.