Rodzice MADZI z SOSNOWCA, Katarzyna i Bartłomiej WAŚNIEWSCY ZGADZAJĄ się na badanie WYKRYWACZEM KŁAMSTW. RUTKOWSKI wynajmie SPECJALISTĘ

2012-04-02 12:23

To był nieszczęśliwy wypadek czy starannie zaplanowane morderstwo? - sprawa tajemniczej śmierci Madzi (+ 6 mies.) z Sosnowca w dalszym ciągu elektryzuje całą Polskę. W ostatnim czasie za sprawą przecieków ze śledztwa fala podejrzeń o zabójstwo spadła na rodziców dziewczynki, Bartłomieja (23 l.) i Katarzynę (22 l.) Waśniewskich. Na ulicy ludzie wyzywają ich od morderców, grożą im. - Zgadzamy się na wykrywacz kłamstw, bo nie mamy nic do ukrycia - mówią zgodnie Waśniewscy, którzy w ten sposób chcą oczyścić się ze wszelkich podejrzeń.

Czy Madzia została zamordowana? Kto pomógł ukryć jej zwłoki w ruinach? Czy matka dziecka, która już raz okłamała całą Polskę, w dalszym ciągu coś ukrywa? Im więcej czasu upływa od śmierci Madzi, tym więcej przybywa pytań. Ostatnio atmosferę w tej sprawie podgrzała konferencja Prokuratury Okręgowej w Katowicach, podczas której śledczy ujawnili, że badają wątek morderstwa. Później oliwy do ognia dolały nieoficjalne przecieki z dochodzenia. Według szokujących, ale niepotwierdzonych informacji, sekcja zwłok Madzi wykazała, że dziewczynka nie umarła od razu po upadku na podłogę.

- Życie Bartka i Katarzyny zamieniło się teraz w piekło. Nie mogą spokojne wyjść z domu, nie narażając się na ordynarne wyzwiska i groźby. Dlatego teraz całą dobę muszą chronić ich moi agenci - mówi "Super Expressowi" Krzysztof Rutkowski (52 l.), który pomaga rodzicom zmarłej Madzi. Waśniewscy mają dość insynuacji i oskarżeń. Postanowili uciąć spekulacje i zgodzili się na badanie wariografem. - Bartek i Katarzyna sami zgłosili się do mnie i zaproponowali, że poddadzą się testowi wykrywaczem kłamstw - zdradza Rutkowski. Badanie przeprowadzi zatrudniony przez niego specjalista. - Wszystkie wyniki z testu natychmiast przekażemy jako dowód prokuraturze - deklaruje Rutkowski.

Już raz Waśniewscy zgodzili się na takie badanie. 2 lutego, na dwa dni przed odnalezieniem ciała Madzi, Bartłomiej przez kilka godzin był przypięty do komputerowego wariografu i odpowiadał na pytania testera. Analiza jego odpowiedzi wykazała, że mówił prawdę. W ostatniej chwili z testu na prawdomówność wykręciła się Katarzyna. Twierdziła, że jej stan emocjonalny wypaczy wyniki. Kilka godzin później przyznała się Rutkowskiemu, że wymyśliła porwanie, a córeczka zmarła, bo wyślizgnęła się jej z kocyka i uderzyła główką o próg pokoju. Jak będzie tym razem?

Do tej pory śledczy postawili Katarzynie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi 5 lat więzienia. Matka Madzi usłyszała też zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz zarzut podejmowania zabiegów i tworzenia fałszywych dowodów w celu skierowania postępowania karnego przeciw osobie, która rzekomo miała brać udział w porwaniu Magdy. Za te przestępstwa grożą jej dwa lata więzienia.

Ale jak nieoficjalnie dowiedział się "Super Express", prokuratura w Katowicach wkrótce przedstawi Katarzynie kolejny zarzut. Kobieta prawdopodobnie odpowie za pogrzebanie córki w miejscu niedozwolonym.

Detektyw Rutkowski: Te pytania powinien zadać rodzicom Madzi

1 Czy Madzia zmarła od uderzenia główką w próg?

2 Czy sama ukryłaś zwłoki Madzi?

3 Czy Madzia zmarła w wyniku nieszczęśliwego wypadku?

4 Czy Madzia zmarła 24 stycznia?

5 Czy miałeś(aś) coś wspólnego ze śmiercią córki?

6 Czy pomagałeś ukryć zwłoki swojej córki?

7 Czy szukałeś(aś) informacji o cenach trumienek i zasiłku pogrzebowym jeszcze przed śmiercią córeczki?

8 Czy zamordowałeś(aś) własne dziecko?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki