Do niedawna uczeni sądzili, że ludzie wyparli neandertalczyków i pozbawili ich terenów polowań, dlatego rasa ta nie mogła dalej trwać pozbawiona odpowiednich ilości pożywienia.
Jednak naukowcy z Australia National University twierdzą, że neandertalczycy wymarli pod wpływem zimna szczytowego okresu zlodowacenia w Europie. Nie posiedli umiejętności wyrobu bardziej skomplikowanych narzędzi, na przykład takich jak igły do szycia. Umieli to już ludzie żyjący równocześnie z neandertalczykami i dlatego, gdy temperatury w Europie i bliskiej Azji drastycznie spadły, nie byli w stanie zapewnić sobie odpowiednio ciepłych okryć, które ludzie umieli już wytwarzać z wielu warstw skór właśnie za pomocą igieł. Umiejętność tę posiedli około 90 000 lat temu.
Wprawdzie gdzieniegdzie trafiono na prymitywne formy igieł i być może w ostateczności neandertalczycy wpadli sami na to, jak szyć ciepłe okrycia, ale prawdopodobnie stało się to zbyt późno, by uratować cały gatunek. Neandertalczycy najprawdopodobniej więc wymarzli. I tak sztuka krawiecka okazuje się być tą, która uratowała ludzi przed wyginięciem.