Piorun strącił samolot

2009-06-02 7:00

Francuscy kontrolerzy lotów potwierdzili najtragiczniejszą z możliwych wiadomość! Nie ma już szans na ratunek dla 216 pasażerów i 12 członków załogi airbusa A330-200, który wczoraj nad ranem czasu polskiego zniknął z ekranów radarów.

- W samolot trafił piorun. Maszyna wleciała w strefę burzową z silnymi zaburzeniami atmosferycznymi, które spowodowały zakłócenia w pracy maszyny - powiedział Francois Brousse, rzecznik francuskich linii lotniczych, do których należała maszyna.

Jak podają przedstawiciele linii Air France, które obsługiwały lot AF 447 z Rio de Janeiro do Paryża - airbus w trakcie turbulencji nadał automatyczny komunikat o zwarciu elektrycznym. Sygnał o awarii odebrano około godziny 4.14 rano czasu polskiego, kilka minut później, w okolicach archipelagu Fernando de Noronha u wybrzeży Brazylii maszyna zniknęła z ekranów radarów.

Na razie udało się ustalić, że większość pasażerów airbusa stanowili Brazylijczycy. Na pokładzie było również pięciu Włochów. Wiadomo też, że samolotem podróżowało 126 mężczyzn, 82 kobiety, siedmioro starszych dzieci i jedno niemowlę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki