Franciszek Smuda do Tomasza Kuszczaka: Jeszcze raz i adios z kadry!

2010-05-26 19:52

Pierwszym zawodnikiem, który dostał burę od trenera Franciszka Smudy (62 l.) na zgrupowaniu kadry, był Tomasz Kuszczak (28 l.). "Franz" miał do bramkarza Manchesteru United pretensje, że ten... nie odbierał od niego telefonu.

- Jak jeszcze raz nie odbierzesz ode mnie telefonu, to będzie adios z kadry! - wypalił do Kuszczaka Smuda. - Trenerze, ale nic mi się na telefonie nie wyświetliło - tłumaczył się zakłopotany bramkarz. - Jak to się nie wyświetliło? Zaraz do ciebie zadzwonię i zobaczymy, czy się znów nic nie pokaże - zakończył rozmowę "Franz".

Smuda od początku obozu przekonuje zawodników, że rozpoczęte wczoraj zgrupowanie nie jest tylko towarzyskim wypadem.

Patrz też: Reprezentacja: Franciszek Smuda powołał Przemysława Tytonia

- Wyrazu "towarzyski" nie ma w moim słowniku. To muszą być dla nas spotkania o wszystko! To jest reprezentacja, tu się gra na całość! Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś sobie pomyślał: "Przyjechałem sobie na wycieczkę". Nie róbmy z kadry cyrku! W gipsie czy bez każdy ma przyjechać na zgrupowanie - podkreśla trener.

Smuda nie może się już doczekać pierwszych treningów, na których zobaczy w akcji debiutantów: Artura Sobiecha, Przemysława Tytonia i Adama Matuszczyka.

- Popatrzę sobie, jak ci debiutanci się zachowują. Chcę ich poznać bliżej, dotknąć i wtedy będę mógł powiedzieć, czy będą wzmocnieniem, czy nie. Adam Matuszczyk to charakterny zawodnik, bardzo dobrze wyszkolony technicznie. To nasza przyszłość - zaznacza "Franz".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki