Marcin Miller prywatnie: W wolnym czasie umawiam się z przyjacielem i gawędzimy przy czymś mocniejszym

2015-09-04 11:00

Lider zespołu Boys już przywykł, kiedy mówi się o nim: legenda. Ale on, który wyśpiewał wielki przebój ,,Jesteś szalona" nie osiadł na laurach. Nagrywa, koncertuje, a kolejne pokolenia fanów disco polo dorastają przy jego piosenkach. Niedawno obchodził jubileusz 25 – lecia pracy artystycznej grupy Boys na czele której stoi. Kończył Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Rodzina: żona Anna, synowie Alan i Adrian.

Kiedy byłem dzieckiem, marzyłem o...Chciałem zostać żołnierzem. Oglądałem w telewizji magazyn wojskowy i zazdrościłem jego bohaterom, że mogą strzelać do woli. Potem mi przeszło...I dobrze (śmiech).

Muzyka jest dla mnie...Pasją, miłością czymś ważnym w moim życiu. Nie wyobrażam go bez muzyki.

Moje hobby to... Muzyka i zegarki.

Za swój największy hit uważam piosenkę...Nie będę oryginalny. To ,,Jesteś szalona" i ,,Niech żyje wolność i swoboda". Nie ma imprezy bez tych utworów.

Moją największą wadą jest... Podczas długotrwałych tras koncertowych potrafię być opryskliwy dla fanów. Wtedy daje się we znaki ,,zmęczenie materiału".

Moją największą zaletą jest...Szczerość.

Moje życiowe motto brzmi... Cierpliwość i pokora drogą do sukcesu.

Cenię innych ludzi za...Wyrozumiałość i pomysł na siebię.

Nie lubię w ludziach...Kłamstwa, obłudy, chorobliwej zazdrości i dwulicowości.

Nie potrafię obejść się bez...Smartfona.

Szczęście to...Miłość w rodzinie.

W wolnym czasie...Dzwonię do przyjaciela i umawiam się na pogawędkę przy czymś mocniejszym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki