Ta miłość spadła na nich jak grom z jasnego nieba.
- Jak myśmy się poznali, to nie było tak, że któreś z nas planowało, by ułożyć sobie życie. To właśnie była miłość od pierwszego wejrzenia. I to był duży problem dla nas - zwierzyła się Małgosia w programie "Kobiecym okiem" Natalii Hołowni. - Pamiętam, jak on podszedł do mnie na premierze filmu, zaczęliśmy rozmawiać, zobaczyłam, że nagle zaczęli biec fotoreporterzy, i mówię: "Radosław, nie stawaj obok mnie, bo za chwilę będziesz moim trzecim mężem", a Radosław mówi: "Dobra, ja też miałem dwie żony, to do trzech razy sztuka". I poszło - wspomina z błyskiem w oku.
Przy okazji Małgosia zdradziła, jak wygląda ich życie w domowym zaciszu. Radek nie sprząta, a gdy gotuje, to tylko jedną potrawę. I choć nie potrafi nawet przybić gwoździa, jest wzorem męskości dla jej synów.
- Spędza z nimi bardzo dużo czasu i pokazuje im takie typowe męskie życie. Czy pokazuje im, jak przybić gwóźdź do ściany? Nie, tego Radosław kompletnie nie potrafi! On o tym wie i nie udaje, że wie jak. Radosław nie lubi takich prac w domu, coś ty. Bardzo często jest tak, że jesteśmy bezradni i musimy prosić o pomoc - opowiada Małgosia.
Na szczęście Radek uczy jej synów tego, o czym ma pojęcie - sportu i zasad fair play.
- Takich ważnych zasad, których mama im nie przekaże - mówi Rozenek.
ZOBACZ: Rozenek i Majdan kłócą się o ślub: "Mamy z Radkiem własne wizje ślubu"