Jarosław Kret: Mój synek mówi AUDI, Volkswagen, Mitsubishi, Subaru... On ma 2,5 roku!

2012-10-01 19:52

To była wspaniała męska przygoda. Znany pogodynek Jarosław Kret (49 l.) wybrał się z synem Frankiem (2 l.) na imprezę poświęconą off roadowi (jazdy terenowe - red.). Malec czuł się tam jak ryba w wodzie. - Mój syn uwielbia samochody - mówi z dumą gwiazdor TVP.

Kret przyznaje, że jego syn Franek jest jeszcze za mały, żeby jak każdy prawdziwy mężczyzna interesować się piłką nożną. Zaskakuje go jednak to, że maluch świetnie zna się na samochodach.

- Nie wiedziałby, o co chodzi, gdyby zobaczył latającego za piłką tatę, ale zna całe mnóstwo słów, których bym się po nim w tym wieku nie spodziewał - mówi "Super Expressowi" Kret. - Zna takie nazwy jak audi, volkswagen, mitsubishi, fiat, polonez. Zna wszystkie znaki samochodowe i nie wiem, skąd mu się to wzięło. Ani ja, ani jego mama nie przywiązujemy wagi do aut i ich marek - wyjaśnia pogodynek.

Z pewnością wypad pod Warszawę był dla małego Franka nie lada atrakcją. - Myślę, że oprócz tych marek interesuje go to, że w samochodach kręcą się kółka. Wnioskuję, że jest nastawiony na ruch. Więc to oznacza, że kiedyś zainteresuje się sportem - filozofuje tata Kret.

Zobacz, z jaką fascynacją Kret opowiada o sporcie i swoim synku:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki