Edyta Górniak o swoim partnerze: ŁAPIĘ SIĘ, że nie rozumiem, co Piotr mówi

2012-07-11 18:50

Edyta Górniak wyznała, że przez całe życie udawała głupią i bezbronną, ponieważ chciała, żeby jej mężczyzna "zyskiwał większą widoczność". Obecny partner pozwolił jej na zmienność nastrojów i bycie prawdziwą. Piotr Szramm ujął gwiazdę swoją mądrością. Kiedy odpowiada na pytania zdaniem potrójnie złożonym, wokalistka nie rozumie, co do niej mówi.

Edyta Górniak udzieliła wywiadu magazynowi TWÓJ STYL. Podczas rozmowy stwierdziła, że woli żyć u boku mężczyzny, którego nie musi podnosić i holować, by nie czuł się gorszy.

- Robiłam to całe życie. Znudziło mi się - wyznała. Diva opowiedziała o tym, na czym polegało "holowanie". - Przerysowane komplementy, udawanie głupiej i bezbronnej. Chowanie siebie, aby mężczyzna zyskiwał większą widoczność. Zdarzało mi się pracować nad czymś wytrwale i godzić się na to, że sukces pójdzie na konto mojego partnera. Czasem nawet dosłownie domagałam się poklasku dla bliskich mi mężczyzn - wyciągając ich na scenę, by stali obok mnie - dodała.

Czym ją ujął obecny partner? Piotr Schramm pozwolił jej na "bycie prawdziwą, nawet na zmienność nastrojów". Edyta kocha go za mądrość i elokwencję.

- Czasem, gdy wracam do domu umordowana po 16 godzinach pracy i zadaję mu proste pytanie, a on odpowiada mi zdaniem aż potrójnie złożonym, to łapię się, że nie rozumiem, co Piotr mówi. A dla niego to złożoność zaledwie potrójna. Żartuję wtedy: Kochanie, możesz to tak po ludzku powiedzieć? - powiedziała.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki