Płynna ofiara złożona SZATANOWI, czyli masturbacja w średniowieczu

2015-01-16 17:19

Czy wiesz, ża za masturbację w średniowieczu karano nawet dwuletnim postem lub samobiczowaniem? Uff, to chyba moment, w którym powinniśmy być wdzięczni, że urodzilismy się kilkanaście wieków później...

Problem masturbacji zaczął być interesujący dla Kościoła na przełomie IV i V wieku. Wcześniej priorytetami była walka o przetrwanie, walki z lwami, prześladowania, itp. Ale jak już zagadnienie onanizmu znalazło się na językach duchownych, pomysłom na jego zaprzestanie nie było końca...

Zobacz: O tym MUSISZ pamiętać przed SEKSEM!

Do najostrzejszych kar za masturbację należało samobiczowanie (pomysł francuskiego uczonego Jeana Gersona), czy dwuletni post (zalecany przez Kolumbana, irlandzkiego opata i misjonarza).

Najbardziej wstrząsający pogląd na onanizm prezentował benedyktyński teolog, Guibert z Nogent. Napisał opowieść o zakonniku, który poprosił szatana, aby ten zdradził mu tajniki czarnej magii. Diabeł miał na to odpowiedzieć: "Spryskasz mnie spermą, a następnie posmakujesz jej, albowiem tak uczynić należy składając mi pokłon".

Ta niewiarygodna historia była powtarzana potem przez księży na kazaniach - ku przestrodze przed służeniem ciemnym mocom oczywiście. Aż boimy się pomyśleć, jak zinterpretowaliby ją współcześni duchowni...

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki