Sex w se.pl: Orgazm pod stolikiem

Pani Bożeno! - To może będzie nietypowy list, bo ja o nic nie proszę, ale chcę się czymś podzielić. Niedawno siedzieliśmy sobie z narzeczonym w lokalu i on w pewnym momencie zrobił coś niesamowitego. Zdjął but, kazał mi zrobić to samo i pod stolikiem pieściliśmy swoje stopy. To było coś tak wspaniałego, że proszę o tym u siebie napisać. Bo chyba mało kto wie, że takie pieszczoty też prowadzą do orgazmu. I to jakiego! (Kinga)

Stopy w naszej "cywilizowanej" sztuce miłości są zaniedbywaną strefą. A szkoda. Mistrzowie dalekowschodnich ars amandi już przed wiekami odkryli, że właśnie na stopach znajduje się całe mnóstwo punktów, odpowiedzialnych za seksualną rozkosz. Wystarczy tylko je uruchomić. Jak? To naprawdę jest bardzo łatwe.

Zacznij od palców stóp, swoich i partnera. Palce zarówno prawej, jak i lewej stopy mają połączenia nerwowe z głową i mózgiem, dlatego, zaczynając od pobudzania palców, pobudzasz i rozpalasz obszary bezpośrednio związane z ośrodkami rozkoszy w mózgu.

Palcami jednej stopy leciutko dotykaj palców stopy partnera, muskając je po kolei, od największego do najmniejszego i z powrotem. Możesz palcami wystukiwać na palcach rytm, możesz po nich płynąć jak po falach.

A teraz przenieś dotyk na piętę. Uciskaj ją palcami dość mocno, bo tu znajdują się receptory wymagające silniejszych podniet. Następnie przejedź palcami od pięty do palców partnera i z powrotem. To samo zrób z jego drugą stopą.

Uwaga: jeśli partner jest zestresowany, wykonaj kilka ruchów okrężnych palcami na jego pięcie.

Następnie przenieś swoją stopę nieco wyżej, w okolice kostki partnera. Masuj ją okrężnymi ruchami. Najpierw palcami, potem piętą. Zobaczysz, że ten ruch będzie podniecający także dla ciebie.

Teraz pora na zajęcie się środkiem stopy partnera. To miejsce jest szczególne, bowiem tu mieszczą się punkty bezpośrednio powiązane z obszarami narządów płciowych. I prawdopodobnie będzie tak, że ich pobudzanie zaowocuje dreszczami w całkiem innych rejonach. Najbardziej podniecający dotyk będzie wówczas, gdy obie stopy są nagie...

Zaś końcówka pieszczot pod stolikiem może wyglądać tak: posuwistym ruchem przeciągnij stopą od kostki partnera w górę. Na tyle, na ile będzie to możliwe w takich warunkach. Zatrzymaj się na dłuższą chwilę i wykonaj kilka kółek na jego skórze. A jeśli dodatkowo uda ci się palcami stopy pociągać za włoski na skórze, pieszczota będzie silniejsza.

Uwaga: co prawda rzadko, ale zdarza się, że ona czy on ma łaskotki w okolicach stopy. To jednak wcale nie znaczy, że taka pieszczota jest dla niego niewskazana. To tylko może znaczyć, że należy bardziej różnicować dotyk.

Pomysł dla bardziej wygimnastykowanych - "wędrujący palec": w tym przypadku pieścisz partnera wyłącznie dużym palcem stopy, którym należy tak manewrować, żeby jednym ruchem sięgać od pięty w górę, jak najwyżej. I tak kilkanaście razy.