Super Sex: Wciąż hetero, ale ciekawi nowych wrażeń

Jest w nas pierwiastek biseksualności

Tak przynajmniej twierdzi część naukowców. Biseksualizm jako jedna z orientacji seksualnych polega na przejawianiu aktywności seksualnej wobec obu płci i częściej ma to miejsce u kobiet. Najczęściej ukierunkowania homo- i heteroseksualne nie są zrównoważone i dominuje jedno z nich, chociaż okresowo każde może uzyskać przewagę. Z obserwacji wynika, że osoba biseksualna, niezależnie od płci, w towarzystwie mężczyzn zachowuje się jak mężczyzna, a w towarzystwie kobiet jak kobieta. Rozpowszechnienie biseksualizmu ocenia się na 2-5 proc.

- Ale należy odróżnić orientację seksualną, która może być homo-,hetero-, bi- czy aseksualna od doświadczeń z tą samą płcią, czyli doświadczeniami homoseksualnymi - zwraca uwagę seksuolog prof. Zbigniew Izdebski. - Ankieta przeprowadzona przeze mnie wśród internautów pokazała, że takie doświadczenia miało 10 na 100 osób. To może potwierdzać, że co prawda nie u wszystkich, ale u niektórych istnieje jakiś pierwiastek biseksualności.

Zobacz też: Super Sex: Tańcz, żeby mieć lepszy seks

Z ciekawości i konieczności

Większość doświadczeń homoseksualnych wynika z ciekawości, z chęci skosztowania czegoś innego, przeżycia nowych, mocniejszych doznań, poznania granic własnej seksualności. - Bywa też tak, że niektórzy na jakimś etapie życia ulegają fascynacji osobą tej samej płci. To nie musi być - i zwykle nie jest - miłość, ale właśnie fascynacja. Pocałunki, dotyk, innego rodzaju pieszczoty i niekoniecznie seks w dosłownym tego słowa znaczeniu - mówi prof. Izdebski. - A poza ciekawością innym powodem wchodzenia w relacje homoseksualne może być pragnienie szybkiej kariery, awansu, z czego słynie hollywoodzki show-biznes. Dla niektórych jest to sposób na zarabianie pieniędzy. Męskie prostytutki to zwykle heteroseksualni mężczyźni, mający żony, dzieci.

Wreszcie homoseksualne doświadczenia mogą wynikać z określonych sytuacji życiowych, np. z pobytu w zakładzie karnym.

Jest zabawa, jest ryzyko

Eksperymentowanie z seksem z osobą tej samej płci to jednak niebezpieczna gra. Bo jeśli się spodoba, jeśli ciało zareaguje przychylnie, jeśli pojawią się nowe okoliczności sprzyjające. Może więc lepiej nie kusić losu. - Co prawda jednorazowy akt lub nawet kilkakrotne zbliżenie wynikające z określonej sytuacji, odbywające się między osobami tej samej płci, nie definiują orientacji seksualnej. Zwłaszcza gdy relacje ograniczają się do uścisków czy pocałunków. Ale przecież wszystko zdarzyć się może - uczula prof. Izdebski.

I tak się zdarzyło w związku młodej kobiety, której partner, dotąd świetny kochanek, najpierw zaczął preferować tylko jedną pozycję - od tyłu i po ciemku, potem zmuszał ją do seksu analnego, wreszcie ograniczył współżycie, a na koniec oznajmił, że woli to robić z mężczyznami. O czym nie wiedział do momentu, gdy podczas firmowej imprezy wylądował w łóżku ze swoim szefem.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail