Chłop kosmicie nie przepuści

2009-07-22 5:00

Michał Walenda (44 l.) z Kobylej Woli (woj. mazowieckie) jest przekonany, że w jego zbożu wylądowali kosmici. Pal licho, że wylądowali, ale co zrobili z jego polem! Rolnika nikt nie przekona do przyjaznego dialogu z obcą cywilizacją, skoro UFO zniszczyło mu plony. - Dokopię im, jak tylko tu wrócą - denerwuje się pan Michał. I chyba mówi serio...

Michał Walenda słyszał o podobnych kręgach pojawiających się na polach, ale nie spodziewał się, że kosmici nawiedzą właśnie jego ziemię. Gdyby tylko wylądowali jak ludzie, na polnej drodze, to pan Michał jeszcze by ich serdecznie przywitał. Ale nie - oni sobie zrobili lądowisko z jego pięknego pola! Chcąc nie chcąc wywołali w ten sposób pierwszą międzygalaktyczną wojnę!

- Skubani, upatrzyli sobie moje uprawy. Trzy kręgi powstały z piątku na sobotę, a dwa z niedzieli na poniedziałek. Kilkoma spodkami pod osłoną nocy odwiedzili naszą Ziemię i skoro świt odlecieli - opowiada poirytowany.

Broda aż mu się trzęsie na widok poniszczonych plonów. - Człowiek ciężko pracuje, orze, sieje i z niecierpliwością czeka na żniwa. A tu przylecą tacy i wygniotą pół zboża! - krzyczy. A czego nie zniszczyli kosmici, podeptali przeróżni ufolodzy i - pożal się Boże - badacze zjawisk. - Do kręgów ciągle się gapie schodzą, z kraju całe wycieczki przyjeżdżają - mówi.

Dzielny mazowiecki chłop nie ma zamiaru tak łatwo odpuścić złośliwym ufoludom. - Za rok też w tym miejscu zasieję. Będę musiał skonstruować jakąś pułapkę na tych kosmitów, bo na pewno znów się pojawią. A może jeszcze tego lata znów sfruną. Wtedy to ich niedoczekanie. Niech no ja ich tylko złapię. Skopię d... i tyle! - zapowiada.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki