Azja Express. Lis wykorzystała Jemioła: "Ku*wa, wsadź mi!"

2016-09-15 12:41

Za nami drugi odcinek programu Azja Express. Działo się w nim bardzo dużo! To dopiero początek wyścigu, a pomiędzy parami już widać pierwsze zgrzyty. Ekstremalne warunki powodują, że wychodzą największe wady gwiazd. Hanna Lis postanowiła na przykład wykorzystać Łukasza Jemioła.

Uczestnicy od początku mieli trudne zadanie do wykonania. Otrzymali kartki z zapisanymi w języku wietnamskim tajemniczymi składnikami, które musieli znaleźć na bazarze, a następnie dostarczyć do oddalonego o 150 kilometrów miasta. Bieg na bazar był bardzo wyczerpujący. Łukasz Jemioł postanowił jednak wykazać się iście dżentelmeńską postawą. Niósł dwa plecaki - swój i Hani Lis.

Szybko jednak pożałował swojej decyzji. Zauważył, że Hania go wykorzystuje. Kiedy tylko dotarli na bazar, postanowił odegrać się na koleżance. - Ty bierzesz to na plecy! - krzyknął wciskając Hani nosidło. - No chyba kpisz... - wydukała Lis.

Jednak projektant nie żartował. Zarzucił jej na plecy kij z przymocowanymi po obu stronach koszami. Szybko próbował się przepakować. Nie wiedział co zrobić z niektórymi drobnymi przedmiotami. Zdezorientowana Lis zdołała tylko wykrztusić niecenzuralne słowa. - Ku*wa, wsadź mi... - powiedziała. Łukasz posłuchał i umieścił je w saszetce przyjaciółki.

Mamy nadzieję, że Lis w przyszłych odcinkach postawi jednak na partnerstwo! W końcu nie odpadli z programu tylko dzięki błędowi innej pary!

Zobacz: Azja Expres - relacja NA ŻYWO! Kto odpadł? Sprawdź!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki