- W momencie kiedy startowało Polo TV, spodziewaliście się takiego odbioru i entuzjazmu ludzi?
Edyta Folwarska: - Na początku podchodziliśmy do tego z pewną dozą niepewności, choć oczywiście mieliśmy nadzieję, że to, co robimy, spodoba się ludziom. W końcu już wtedy mówiło się, że każdy słucha disco polo, tylko nie każdy się do tego przyznaje. Naszym zadaniem było sprawić, żeby ludzie zaczęli się do tego przyznawać. I udało nam się to!
- Czy disco polo ma rację bytu we współczesnym świecie?
Maciej Smoliński: - Zapotrzebowanie ludzi na różne rodzaje muzyczne jest tak duże, że dla każdego znajdzie się miejsce.
- Jak młodzi reagują na tę muzykę?
Edyta i Maciej: - Ci najmłodsi po prostu ją kochają. W przedszkolach dzieci najczęściej śpiewają "Ruda tańczy jak szalona" Czadomana. Jednak największa rzesza fanów jest w przedziale wiekowym 13-18. Bardzo cieszy nas fakt, że oni nie wstydzą się tej muzyki, a wręcz przeciwnie - są dumni z tego, że jej słuchają.
ZOBACZ: 25-lecie disco polo. Oto prawdziwa historia "Mydełka Fa"