Julia Wróblewska o wpadkach internetowych: "To jedno wielkie nieporozumienie"

2017-06-27 11:47

Julia Wróblewska tłumaczy się z wpadki, jaką zaliczyła. Gwiazda potrąciła lisa, co bardzo ją rozbawiło. Na szczęście jej fani okazali się ludźmi z większym sercem wobec zwierząt niż sama aktorka. Teraz pora na tłumaczenia i zapewnienia, że zwierzęciu nic nie jest, a ona sama wcale nie śmiała się z tragedii, jaka spotkała niewinne zwierzę.

Julia Wróblewska narzeka na zboczonych fanów

i

Autor: AKPA

- Oczywiście, że czytam komentarze, ale to zdarzenie jest nieporozumieniem... Czytam komentarze i biorę to na siebie, ale było za dużo negatywnych emocji i wolałam wszystko usunąć - skomentowała Julia Wróblewska w rozmowie z X-Newsem. Młoda gwiazda wrzuciła do sieci wideo, na którym widać jak podczas powrotu z gali Mistera Polski potrąciła lisa. Precyzując auto prowadził jej kolega, ale gwiazda prowadziła transmisję na żywo i bardzo bawiła ją krzywda zwierzęcia. Jej fani ostro ją zaatakowali, więc szybko umieściła oświadczenie: Jedyne, z czego się śmialiśmy, to z głupiego odgłosu, który na początku nas przestraszył. Lis uderzył ogonem w zderzak, a potem schował się, przeczekał i uciekł, gdy tylko go minęliśmy. Rozpoznaliśmy ogon po kłaczku na zderzaku.

Teraz cała dokumentacja zdarzenia wraz z komentarzem zniknęły z sieci. Nie trzeba dodawać, że fani nie zostawili suchej nitki na 19-letniej gwiazdeczce M jak miłość.

Zobacz: Wróblewska rozjechała lisa i się z tego śmiała

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki