Katarzyna Grochola: Rozbiłam auto przez Janka (ZDJĘCIA!)

2010-06-15 18:21

Katarzyna Grochola (53 l.) z hukiem zakończyła swoją przygodę z "Tańcem z gwiazdami". Spędzając ostatnie godziny ze swoim tanecznym partnerem Janem Klimentem (36 l.), pisarka staranowała stojącą obok jej wozu taksówkę!

Było już po godz. 23. Dobiegły końca oficjalne pożegnania uczestników show. Katarzyna Grochola zaoferowała się, że podrzuci Jana i Olgę Bołądź (26 l.) na imprezkę do klubu. Kiedy wszyscy zajęli już miejsca w samochodzie, Grochola ruszyła z parkingu. Huk blachy i łomot lusterka tłukącego się o ziemię przewały ciszę nocy.

– Nie było mnie akurat przy samochodzie, usłyszałem tylko "bum"! Poszedłem się zorientować, co się stało... To było moje auto – mówi "Super Expressowi" poszkodowany taksówkarz, pan Maciej. – To była absolutnie moja wina – bije się w piersi pisarka i tłumaczy "Super Expressowi": – Proszę mnie zrozumieć, gdyby ktokolwiek z was miał na pokładzie Olgę i Janka, też byście się nie mogli  skupić na drodze.

Niektórzy przepowiadali, że to wzajemne zauroczenia Polki i Czecha może się źle skończyć. No i się sprawdziło – mercedes taksówkarza został porysowany, a w terenówce pisarki ucierpiała karoseria i boczne lusterko. Na szczęście nikomu z pasażerów nic się nie stało.

– Mam ubezpieczenie, więc szybko spisaliśmy oświadczenie z panem taksówkarzem, a ten był jeszcze na tyle miły, że pomógł mi przymocować lusterko – tłumaczy Grochola.

Pan Maciej po tym niefortunnym zdarzeniu trafił do... grona fanów pani Kasi. – Okazała się miłą i fajną baką, całkiem inaczej niż sobie ją wyobrażałem – mówi nam podekscytowany taksówkarz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki