Krystian Wieczorek wyznaje: Ugryzł mnie ALEX

Przyjmując główną rolę w serialu "Komisarz Alex", Krystian nie podejrzewał, że praca z czworonogiem będzie dla niego tak dużym wyzwaniem. - Niepokoiłem się, jak się ułożą relacje ze zwierzęciem, bo tu jest biologia, instynkt, to trzeba okiełznać. Nigdy nie pracowałem ze zwierzętami, nie mam też ich prywatnie. Trochę na ten temat czytałem, próbowałem się z tym psem poznać przed zdjęciami, żeby mnie obwąchał i zobaczył, czy się na mnie rzuci, czy się nie rzuci - opowiada "Super Expressowi". Wieczorek przeżył szok, gdy w trakcie jednej ze scen pies rzucił się na niego z zębami. - Chapsnął mnie parę razy. Zdarzało się to w momencie, gdy pies widział jakąś zagrażającą sytuację fikcyjną, a że on nie odróżnia tych rzeczywistości, to próbuje reagować jak pies obronny. Jeśli wyciągam broń, to on mnie łapie i mi pokazuje "nie strzelaj"... - wyjaśnia. Na szczęście ugryzienia wilczura nie były zbyt silne i nie pozostawiły na ciele aktora żadnych ran. - Interwencja lekarza nie była konieczna. On mi nic nie zrobił, ale byłem zaskoczony, że pies przestaje być aktorem, a zaczyna być policjantem. Teraz się oswoiliśmy. Jesteśmy już zgranym teamem. Pies ma swojego tresera, jest też jego opiekun, który czuwa nad naszym bezpieczeństwem - zapewnia aktor.

Zobacz: Kurski chwali się pierścionkiem zaręczynowym [ZDJĘCIA]