Odeta Moro TWARDO: Już nie wrócę do Michała (Figurskiego)

2016-04-29 12:45

Najpierw wylew, a teraz przykre rozstanie z ukochaną Jagną (27 l.). Michał Figurski (43 l.) przechodzi trudny czas. I choć może liczyć na pomoc byłej żony Odety Moro (38 l.), ta zarzeka się, że nie zamierza wrócić do Michała. Dziennikarz został więc sam.

Gdy we wrześniu ub.r. po wylewie trafił do szpitala i przeszedł ciężką operację, przy jego boku czuwała ówczesna partnerka Jagna Błażejewska.

- Jest moim aniołem stróżem codziennym. Jest wściekła, kiedy mam moment załamania i odpuszczam z taką codzienną walką - mówił Michał jeszcze w grudniu.

Niestety, dziś musi walczyć sam. Kilka dni temu Jagna go zostawiła. Od razu zaczęto mówić, że pocieszenie będzie mógł znaleźć w ramionach byłej żony, która również nie odstępowała go w życiowym dramacie. Łączy ich przecież śliczna córka Sonia (13 l.) i wspólna przeszłość. Ale nic z tego. - Nie, nie, nie. Cały czas jesteśmy w dobrych relacjach, Michał może liczyć na moje wsparcie. Tutaj nic się nie zmieniło. I to tyle. Wspieram go i myślę, że tutaj należy postawić kropkę - powiedziała stanowczo w rozmowie z "Super Expressem".

Michał jest jednak dzielny. W czasie intensywnej rehabilitacji, która ma pomóc mu stanąć na nogi i pokonać paraliż ciała, może jednak liczyć na jakieś wsparcie. - Mam bardzo oddaną rodzinę i przyjaciół. Nigdy nie jestem w takiej sytuacji, że czułbym się osamotniony czy potrzebował pomocy, której nikt nie może mi przynieść - zapewnia nas Michał.

Zobacz: Gwiazdy w żałobie po śmierci Prince'a

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki