W teatrze wyśmiewają "wymodloną ciążę" Małgorzaty Kożuchowskiej!

2015-02-05 14:27

Nowy spektakl Mai Kleczewskiej "Szczury" wystawiany w Teatrze Powszechnym wywołuje wiele kontrowersji. Golizna, przekleństwa i seks... reżyserka wyzłośliwia się i obraża swoich byłych współpracowników. W tym Małgorzatę Kożuchowską i jej "wymodloną ciążę".

Maja Klenczewska wyreżyserowała sztukę niemieckiego dramatopisarza Gerharta Haupmanna pt." Szczury". Akcję przedstawienia umieściła w realiach celebryckiego światka współczesnej Warszawy. Pozwoliło jej to wyzłośliwić się na kolegach z branży teatralnej.

Zobacz: Magdalena Popławska jako gwiazda filmów PORNO! Dla takich scen warto chodzić do teatru

Satyra na celebrytów jest bardzo celna, cytowane są nawet fragmenty wywiadów prasowych z gwiazdami. Wszyscy mogą czuć się obrażeni. Jednak najbardziej dostaje się Małgorzacie Kożuchowskiej, o której Klenczewska mówi, że "wymodliła sobie ciążę". Matka Boska Kożuchowska miała po porodzie też przejść na dietę św. Hildegardy. Takimi porównaniami Klenczewska nawiązuje do religijności aktorki, która ta chętnie podkreśla.

Obie panie pracowały kiedyś razem w Teatrze Narodowym. Czyżby współpraca się nie układała?

Polecamy: Małgorzata Kożuchowska zdradza, jaką jest matką!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki