Współpracownik Piotra K. wyznaje: On ma 40 milionów, jest geniuszem!

2015-06-27 17:27

Piotr K. jest oskarżony o to, że oferował klientom rzekomo bezpłatne próbki kosmetyków, za które w rzeczywistości naliczał wysokie opłaty. Prokuratura zarzuca mu również, że bez odpowiednich zezwoleń wprowadził na rynek preparaty do wybielania zębów. Wobec 23-latka uchylono areszt ze względu na wpłacenie przez niego kaucji w wysokości 200 tys. zł. Zobaczcie, co mówi o nim współpracownik! Ujawnia zaskakujące fakty!

Bezpardonowe oszustwa połączone z bardzo dobrym marketingiem - to przepis na sukces „najmłodszego polskiego milionera” Piotra K., który kilka dni temu trafił do aresztu. Pogrążyły go zeznania jednego z najbliższych współpracowników, Bartosza Witakowskiego, który opowiedział o sekretach jego biznesu. – Na swój sposób, był geniuszem. Piotr wszystko wymyślał sam, a jednocześnie - nawet wśród pracowników - utrzymywał przekonanie, że produkty, które dystrybuuje to są produkty najwyższej jakości. – powiedział mężczyzna. Świadek zdradził również rzeczywistą wartość zakupowanych przez klientów produktów. – Produkt reklamowany w mediach, który można było kupić za 87 zł, naprawdę wraz z opakowaniem był wart 2,60 zł. Nikomu to w niczym nie mogło ani pomóc, ani zaszkodzić. To mieszanka zbóż i ziół. Jedyne, co powodują to efekt placebo - powiedział Bartosz Witakowski.

Sprzedaż suplementów przyniosła Piotrowi K. krociowe zyski. - Obrót firmy w marcu to ok. 3,5 mln zł – twierdzi jego były współpracownik. „Najmłodszy polski milioner” nie miał żadnych zahamowań. Swoje produkty reklamował, jako skuteczne środki nie tylko na odchudzanie, ale także na wątrobę, żylaki a nawet raka.

W lutym prokuratura postawiła młodemu biznesmenowi zarzut wprowadzania do obrotu kosmetyków niezgodnie z prawem. - Podejrzewam, że White Time był w sprzedaży do zeszłego czwartku, kiedy Piotr K. został zatrzymany – mówi Witakowski. Teraz magazyn jest już zabezpieczony przez policję. Piotr K. wyszedł na wolność po wpłaceniu 200 tysięcy złotych kaucji. Ma zakaz opuszczania kraju i musi dwa razy w tygodniu stawiać się w komisariacie policji. W areszcie przebywa najbliższy współpracownik Piotra K., Mikołaj D.

Zobacz: Piotr K., najmłodszy polski milioner, kupił sobie wolność

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki