Elżbieta Jakubiak

i

Autor: archiwum se.pl

Elżbieta Jakubiak: Grodzka daje WRAŻENIE obecności mężczyzny

2012-07-09 4:00

Opinię europosła Migalskiego oceniają koleżanki z PJN i europarlamentu

"Super Express": - Po tym jak Marek Migalski zapytał na Twitterze, dlaczego Isia gra z "jakimś amerykańskim Grodzkim", w Internecie zawrzało. Jak pani rozumie jego słowa?

Elżbieta Jakubiak: - A pan?

- Autor zostawił kilka możliwości...

- Mecz oglądałam od początku do końca. Biorąc pod uwagę siłę uderzenia w serwisach Amerykanki, jestem przekonana, że Marek miał na myśli męską siłę Williams. Widzieliśmy niezwykle atletyczną kobietę. Choć "atletyczna" to chyba mało powiedziane - jej bark, ręka, pięść, noga, stopa...

- Jak Dawid z Goliatem?

- Tak to trochę wyglądało! Myślę też, że większość z nas tak właśnie myślała. Pewnie pamięta pan decydujący moment w trzecim secie, gdy Williams miała w jednym gemie cztery asy serwisowe. Piłka leciała wtedy z prędkością 140 km na godzinę (jak uderzenia Rogera Federera!), podczas gdy siła Agnieszki była o połowę mniejsza. Czy nie liczyliśmy na to, że Isia w końcu zamęczy ją długimi piłkami i rozstawianiem po kątach boiska? Taka recepta na sukces była związana ze świadomością Radwańskiej, że Amerykanka jest zbyt wielka.

- Czy jednak pani partyjny kolega nie przesadził trochę?

- No cóż, przecież to nie on, ale główne stacje telewizyjne pokazywały obok siebie zdjęcia Justyny Kowalczyk i Marit Bjoergen. I nikt nie patrzył na wieczorową suknię tej drugiej, tylko na jej muskularne ramię. Co, jeśli nie nadzwyczajną siłę Bjoergen chciano w ten sposób pokazać?

- Skąd więc tak duże zamieszanie wokół słów Migalskiego?

- Nie wiem. Może pani Monika Olejnik pierwsza poczuła się urażona i inni podjęli temat? Myślę, że ma wystarczającą siłę przebicia. Tak już jest, że jak Monika da sygnał do obrony, to pozostali też bronią, i na odwrót.

- Migalski nie bawi się w eufemistyczne porównania Dawida z Goliatem, ale pisze wprost to, co myśli.

- Siedział pan kiedyś obok pani Grodzkiej w studiu telewizyjnym? Ma się wrażenie obecności mężczyzny. I nic tego nie zmieni - niezależnie, czy mówi to Migalski, czy ktoś inny. Ona ma prawo funkcjonować w życiu publicznym, a my mamy prawo do swych odczuć.

- Czyli Migalski nie obraził Grodzkiej?

- Ale czym miał ją obrazić? Posłanka Grodzka ma pewnie stopę o numerze 44, męską rękę i męską siłę. Miał mówić o niej, że jest wiotką białogłową? Jak się patrzy na posłankę Grodzką, to trudno myśleć o czymś innym niż o tym, jak kobieta może mieć takie ramię. Nie bądźmy kołtunami. Konserwatyści mają milczeć, a libertyni mają nas wciskać do narożnika, tak?

- A może Migalski chciał jakoś przypomnieć o PJN? Ostatnio bardzo cicho o was.

- Dziś cicho jest o wszystkich partiach. Nie ma ciekawych propozycji politycznych. O czym my teraz dyskutujemy? Czy się udało EURO, o wpisie wpisie Marka Migalskiego... Może lepiej zastanówmy się nad kondycją polskiego sportu. Nad tym, dlaczego polska tenisistka zachodzi tak wysoko raz na 70 lat!

Elżbieta Jakubiak

Była minister sportu, członek władz PJN