Janusz Korwin-Mikke: O Tunezji i Grecji

2015-06-30 4:00

Jestem dumny ze swoich rodaków! Od czterdziestu lat proponuję, by zacząć myśleć logicznie - i chyba jakieś ślady tego się pojawiły. Przykład z przeszłości. Byłem na imprezie w Katowicach. Organizatorzy dostali anonimowy telefon, że podłożona jest bomba - i zarządzili ewakuację. Odmówiłem, oświadczając: "Gdyby terrorysta chciał pozabijać ludzi - to by o tym nie informował. Natomiast jeśli zależy mu na wywołaniu popłochu - to taki list zadziała dokładnie tak samo, jeśli bomba tam jest - jak i wtedy, gdy bomby tam nie ma. A odpowiedzialność karna znacznie większa. Wniosek: bomby nie ma". I oczywiście żadnej bomby nie było.

Niedawno był zamach w Tunezji. Można być absolutnie pewnym, że po takim zamachu władze Tunezji będą kontrolować każdą muchę latającą nad plażą i przeczeszą wszystkie hotele. Dlatego jakiejś Al-Kaidzie czy "kalifatowi" znacznie łatwiej zrobić zamach gdzie indziej. Prawdopodobieństwo zamachu w Tunezji jest więc obecnie znacznie mniejsze niż zamachu w Egipcie, Maroku, Kenii czy Włoszech. I proszę sobie wyobrazić: Angliczanie w panice zwiewają z Tunezji, inni zachodniacy też - a większość Polaków pozostała na miejscu! Brawo!

Polacy jadą również do Grecji - zabierając ze sobą, oczywiście, gotówkę. Proponuję brać ją w większych ilościach - bo pozbawieni gotówki Grecy będą pewno wyprzedawać różne rzeczy za pół ceny. Można sobie przywieźć cenną pamiątkę! Greków mi przy tym nie żal. Gdyby Polska miała być okupowana przez państwo, na którego czele staliby pp. Ikonowicz, Morawiecki i Bubel - to już wolę Polską okupowaną przez Unię Europejską.

Otóż właśnie Grecy nie dość, że okradali i oszukiwali całą Unię Europejską - to teraz wybrali sobie p. Aleksego Tsiprasa. Z zainteresowaniem czekam teraz na wynik referendum: będą woleli centrolewicową Unię Europejską czy całkiem już zwariowanego lewaka - ale swojaka!! Chciałem przypomnieć, że był taki okres, że Chiny były okupowane przez gang Mao Zedonga - ale kawałek Chin, Hongkong, był kolonią Brytyjczyków. Wielki Przewodniczący Mao był, jak najbardziej, Chińczykiem - i cała ówczesna Partia Komunistyczna też - i gdzie uciekali wtedy Chińczycy: z Hongkongu do Chin czy z Chin do Hongkongu?

Prawda jest taka, że władcy wyłonieni przez własny naród bywają często znacznie gorsi niż obcy okupanci. Jakże często brat uważa, że może swojego brata wykorzystywać, wyzyskiwać i oszukiwać... Z obcym by tak nie postąpił - nieprawdaż? No i właśnie z dokładnie tego samego powodu właśni władcy są bardzo często gorsi od obcych. O czym żaden patriota nie powinien NIGDY zapominać!

Zobacz: Janusz Korwin-Mikke o Kukizie: Chce zmienić świnie przy korycie