Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Marek Zieliński Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke. Sorry - całkiem Sukces boJOWników

2015-05-12 4:00

Wybory się skończyły - i czarno to wszystko widzę. Nie o to chodzi, że liczyłem na co najmniej 15 proc. poparcia - i widziałem je na spotkaniach, i w ostatnich kilku dniach 10 proc. odpłynęło do p. Pawła Kukiza. Wyborcy uznali, że p. Kukiz jest bardziej niezależny i On zagwarantuje zasadnicze zmiany. W porządku - no, to będą zmiany.

Już następnego dnia po wyborach JE Bronisław Komorowski oświadczył, że jest za JOW-ami - czyli jednomandatowymi okręgami wyborczymi do Sejmu. Tak samo jak jest dziś z wyborami do Senatu, jak jest w Wielkiej Brytanii, jak jest w Stanach Zjednoczonych. I znakomicie. Najprawdopodobniej jutro to samo ogłosi p. Andrzej Duda (CEP). Za dwa dni Sejm uchwali zgodnie odpowiednie poprawki do konstytucji i nową ordynację wyborczą - i za dwa miesiące wejdzie ona w życie.

I nowe wybory odbędą się według nowego systemu - JOW-ów.

Co oznacza, że najprawdopodobniej - tak jak dziś w Senacie - 97 proc. posłów będzie z PO i PiS-u!!!

Wśród tych kilkunastu spoza PO i PiS-u być może będą p. Paweł Kukiz i p. Korwin-Mikke. Być może. Bo właśnie odbyły się wybory w Wielkiej Brytanii. I szef partii domagającej się ogłoszenia przez Królestwo niepodległości - UKIP, p. Nigel Farage - do Izby Gmin nie wszedł!

P. Nigel Farage to drugi pod względem popularności polityk brytyjski. UKIP otrzymał w wyborach 12,6 proc. I zdobył w tych wyborach tylko jeden mandat. Właściwie nie własny - bo konserwatysty, który przeszedł do UKIP-u.

Patrzę na mapę wyborczą. Na całym wschodzie Polski - niebiesko. Dominacja PiS-u, który miał tam ponad 40 proc. głosów. A na zachodzie czerwono: tam PO zdobywała po 40 proc. głosów. Powiedzmy, że wszyscy opozycjoniści: ja, p. Grzegorz Braun, p. Marian Kowalski, p. Jacek Wilk - połączymy siły, poprzemy jakąś nową partię p. Pawla Kukiza, i partia ta uzyska nawet 30 proc. - równo w całym kraju, Jaki będzie wynik przy systemie JOW?

Na wschodzie wszystkie mandaty weźmie PiS - a na zachodzie PO. Bo przy systemie JOW w każdym okręgu wybory bierze ta partia, która ma najwięcej głosów.

W Wielkiej Brytanii trwają właśnie zamieszki. Trwa bunt lewaków - bo konserwatyści, mający poparcie 35 proc. poddanych królowej, dzięki JOW-om wzięli pełnię władzy. Co jest i dobre - bo system JOW zapewnia trwałość władzy, najsilniejsza partia na ogół nie musi szukać koalicjanta.

Tyle że w Polsce oznacza to, że trwale rządzić będą na zmianę PO i PiS - czyli dokładnie odwrotnie, niż chciał propagator JOW-ów, zacny człowiek, p. Paweł Kukiz.

Cóż: miejmy nadzieję, że ludzie z PiS-u i PO tak się nienawidzą, że nie zawrą porozumienia o wprowadzeniu JOW-ów. Politycy w Polsce są, na szczęście, głupi i kierują się emocjami, a nie logiką. JOW-ów nie będzie - i p. Kukiz nadal będzie mógł domagać się ich wprowadzenia...

Tymczasem Polska potrzebuje zasadniczych reform - i potrzebują ich również Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Wszystkie te kraje są bowiem beznadziejnie zadłużone - np. Niemcy bardziej niż Grecja!! Na głowę mieszkańca. A tam przecież są JOW-y...

Zobacz też: Pojedynek na STYLIZACJE Pierwszych Dam! Kornhauser czy Komorowska - która piękniejsza? [GALERIA]