Bartłomiej Biskup: Niewydolny system

Dr Bartłomiej Biskup: - Trudność w realizacji pomysłu rządu polega na tym, że trzeba ludzi przekonać do długotrwałego oszczędzania. W Polsce takie oszczędzanie - jak pokazują wszelkie statystyki i dane - nie jest popularne. Bardzo mało ludzi wybiera tę drogę. Tu widzę problem. Trzeba będzie edukować społeczeństwo. Jeżeli koncepcja rządu by się udała, to ekipa premier Beaty Szydło osiągnęłaby duży sukces. Ten pomysł zmieniłby mentalność i nawyki ekonomiczne Polaków, co na dłuższą metę byłoby dobrym rozwiązaniem. Chociaż wydaje mi się, że jak zmieni się system emerytalny w Polsce, to i tak wszystko zostanie po staremu. Część ludzi może na emeryturę przejść wcześniej i otrzymać pieniądze zagwarantowane przez państwo, ale wtedy poszerzą grupę osób ubogich czy na granicy ubóstwa. Druga część będzie próbowała oszczędzać, żeby mieć więcej środków finansowych, jak przejdzie na emeryturę. Tylko rodzi się pytanie, jak liczna będzie to grupa. W sytuacji, gdy coraz więcej będzie osób starszych, system zaproponowany przez rząd może okazać się niewydolny. Podejście rządu jest liberalne, bo rząd mówi, że jak chcecie mieć większą emeryturę, to oszczędzajcie. Tylko kto weźmie te ekonomiczne rady do serca i będzie ich przestrzegał.